Legenda o Wdzydzanie z kaszubskich legend.

Kaszuby to prastara kraina, pełna legend i żyjących w nich tajemniczych istot. Wędrując przez piękne i dzikie tereny Kaszub, trafiliśmy do skansenu we Wdzydzach Kiszewskich, gdzie w starej karczmie stojącej niegdyś przy szlaku kaszubskim usłyszeliśmy poniższą legendę.

Legenda o pięknej Wdzydzanie, rycerzu Cyranie i kaszubskiej wiedźmie

Dawno temu jak jeszcze pobliskie jezioro było malutkie z jedną wyspą pośrodku, ziemiami tymi władał dzielny rycerz Boles. Był on szczęśliwym ojcem córki o imieniu Cyrana, która po osiągnięciu dojrzałości poślubiła dobrego człowieka i dzielnego wojownik noszącego imię Sorka. Był to rycerzem z odległych stron, który osiadł w tych terenach tylko ze względu na urodę swojej żony.

Podobnie jak Bolesowi tak i Sorce nie udała się sztuka spłodzenia syna i potomka rodu. Cyrana powiła jedną córkę, której nadano pradawne słowiańskie imię Wdzydzana. Złośliwy los nie chciał jednak by radość rodziny trwała zbyt długo. Na skutek choroby odeszła z tego świata Cyrana pozostawiając Sorkę i Wdzydzanę własnemu losowi. Rycerz z dnia na dzień postarzał  się i stracił całą radość życia.

Nie chcąc dłużej przebywać w komnatach, w których jeszcze niedawno krzątała się jego żona, zdecydował, że jak tylko pogoda pozwoli opuszczą te ziemie wraz z Wdzydzaną i powędrują do jego rodzinnych stron, hen daleko aż za południowe góry. Wdzydzana, która pokochała kaszubską ziemię, błagała ojca, by zmienił decyzję, lecz ten już postanowił.

Przeprowadzamy się i basta. Poznasz nowy kraj i nowych ludzi, w których płynie ta sama krew co twoja. Pokochasz ich tak, jak pokochałaś Kaszubów. – Stary rycerz był uparty i nic nie mogło zmienić raz podjętej decyzji.

Tara zła kobieta

Młoda dziewczyna nie widząc innego wyjścia, udała się do starej kaszubskiej wiedźmy, która swoją chatę urządziła niedaleko w lesie. Ta wysłuchawszy prośby dziewczyny, rzekła.

Możesz pozostać tutaj na zawsze, ale jest tylko jeden warunek. Sporządzę miksturę, która zamieni Cię w rusałkę. Czy się zgadzasz? –  Dziewczyna nie zastanawiając się długo, wyraziła chęć zostania zwiewną rusałką, byle tylko pozostać wśród miejsc, które kochała. Wiedźma przystąpiła do rzucenia uroku i gdy już świtało Wdzydzana pluskała się w jeziorze jako lekko przeźroczysta, pełna energii i radości rusałka.

W tym czasie ojciec dziewczyny przetrząsnął całą okolicę. Przeszukał każdą chatę, każdy kamień i każdy młyn, jednak córki nie odnalazł. 

W końcu wyczerpany usiadł nad brzegiem jeziora i zapłakał,  wtedy ukazała mu się piękna istota. Poznał ją od razu i dopiero wtedy zrozumiał, jak bardzo jego córka pokochała, jego nową ojczyznę. Pogodziwszy się ze swoim losem, pożegnał córkę i odszedł, nie oglądając się za siebie.

Na tym skończyłaby się ta historia, jednak pewnego razu, gdy Wdzydzana podpłynąwszy blisko brzegu, została zauważona przez potężnego olbrzyma, który wraz z kamratami zamieszkiwał stary las nieopodal jeziora. Stolem, bo tak te istoty zostały nazwane przez Kaszubów, zapałał wielką miłością do rusałki i zapragnął ją posiąść. Ta jednak nie chciała oddać się olbrzymowi i zniknęła w głębinach.

Stolem olbrzym z kamiennych kręgów na Kaszubach

Trzeba wam jedno wiedzieć, jak już Stolem się zakocha, to nie ma, zmiłuj się, zakasał rękawy i potężnymi rękami zaczął rozkopywać miejsce, w którym wcześniej pokazała się piękna zjawa. Przerzucał ziemię całą noc, jednak rusałki nie znalazł. Nad ranem zmęczony udał się po swoich braci, którzy jak na komendę zaczęli pracować razem z nim ze zdwojoną siłą, pragnąc pomóc biedakowi. Zawsze, gdy dziewczyna pokazywała się w jakiejś okolicy, to zaraz za nią pokazywały się olbrzymy i od początku zaczynały poszukiwania.

Po jakimś czasie Stolemy po naradzie postanowiły zrezygnować i odeszły w swoje strony. Na jeziorze zapanował spokój, jednak nie było to już małe jezioro z malutką wyspą, tylko potężne rozlewisko z wieloma odnogami. A Wdzydzana? Wdzydzana pozostała, pilnuje bezkresnej toni i od czasu do czasu ukazuje się temu, kto tak jak ona pokocha te okolice.

Słowiańskie potwory i demony - Legendy, baśnie i ludowe podania