Birmingham to jedno z największych miast w Anglii i leży niemal dokładnie w jej środku.

Uwierzcie lub nie, ale Birmingham, drugie co do wielkości miasto Anglii, odwiedziliśmy po raz pierwszy dopiero kilka dni temu i to, pomimo że mieszkamy w niedalekim Bristolu już kilka ładnych lat, a Birmingham dzieli od nas zaledwie 80 mil prostej i wygodnej autostrady M5.

Droga do Birmingham

Droga jest naprawdę komfortowa, a jeżeli podróżuje się po porannych godzinach szczytu, to na miejscu można być w niespełna półtorej godziny. Z Birmingham wiąże się pewne wydarzenie związane z naszym życiem w UK. Historia ta w pewnym stopniu tłumaczy, dlaczego omijaliśmy to miasto przez ostatnie lata.

Bristol miasto w Wielkiej Brytanii

Mianowicie, gdy jeszcze byliśmy dumnymi mieszkańcami pięknego, bardzo starego i sławnego, a z czasem bardzo nudnego Cambridge, uznaliśmy pewnego dnia, że czas rzucić wszystko i ruszać w dalszą drogę. Rozłożyliśmy mapę Wielkiej Brytanii i rozpoczęliśmy poszukiwania miejsca, w którym mógłby stanąć nasz przyszły dom. Pomysłów było wiele, od miasta York na północy przez Leeds, Manchester, Birmingham i Bristol.

Ostatecznie usunęliśmy z mapy wszystkie szpilki poza tymi w Bristolu i Birmingham, a po tygodniu spakowaliśmy auto i ruszyliśmy na rekonesans. Bristol był pierwszym odwiedzonym przez nas miastem. Po kilku dniach spacerów i zwiedzania byliśmy na tyle zachwyceni, że zgodnie uznaliśmy: Zostajemy i nie musimy już dłużej szukać.

Nigdy potem nie pojechaliśmy do Birmingham. Podświadomie baliśmy się zapewne odkrycia, że zbyt pochopnie wybraliśmy Bristol. Dziś muszę przyznać, że jest w tym trochę racji, gdyż Birmingham bardzo pozytywnie nas zaskoczył.

Co robić i co zobaczyć w Birmingham oraz ile to kosztuje

  • Zarezerwuj hotel w wygodny i prosty sposób, tak by zwiedzanie miasta było czystą przyjemnością.

Trochę historii miasta Birmingham

Dzieje miasta Birmingham są ciekawe, pozwólcie więc, że napiszę o nich kilka słów.

Birmingham, wraz z przyległymi dzielnicami, jest drugim co do liczby mieszkańców miastem w Anglii. W samym mieście i okolicach żyje ponad 4 miliony ludzi, a liczba ta szybko rośnie. Widać to zaraz po tym, jak wiedzie się do miasta. Wszędzie dookoła sterczą wysoko w niebo dźwigi i żurawie, a na każdej ulicy trwa jakaś budowa.

Wewnętrzne dzielnice są pięknie odrestaurowane i co rzuca się w oczy, z wielką pieczołowitością zadbano by dawne zabytki połączyć z nowoczesną architekturą. Przykładem może być olbrzymie, futurystyczne centrum handlowe Bull Ring i leżący tuż obok wielki i nowoczesny dworzec kolejowy Grand Central.

Birmingham i słynne centrum handlowe Bull Ring.

Pomiędzy nimi na placu Saint Martin’s Square stoi średniowieczny kościół anglikański Saint Martin in the Bull Ring. Połączenie dwóch zupełnie różnych epok wygląda tu naprawdę dobrze.

Okolice centrum handlowego są najstarszą częścią miasta. Pierwsze wzmianki o osadzie pochodzą z początków drugiego tysiąclecia, a opowiadają o małej wiosce słynącej z popularnego targowiska. Wcześniej w okolicach tych stacjonowały rzymskie legiony i to stąd właśnie maszerowały na podbój północnych części wyspy.

Rzym północnej Brytanii nigdy nie zdobył i w końcu o nim zapomniano, a centralna część Anglii przez całe setki lat uważana była za najbiedniejszą część kraju. Tak było do chwili, gdy pojawił się Peter de Bermingham i wyprosił ówczesnego króla Anglii o zgodę na utworzenie targowiska, które miałoby rozkręcić handel i ożywić gospodarkę, w końcu ile można klepać biedę. Plany udały się i to lepiej niż początkowo zakładano, w ciągu następnych stu lat okolica stała się bardzo popularnym miejscem.

Ludność w Birmingham i okolicy powiększyła się kilkukrotnie, sprowadzono nowe techniki upraw ziemi i hodowli bydła. Zaczęły powstawać winiarnie, browary i inne zakłady wytwarzające zbytki. Na targowisku miejskim początkowo handlowano bydłem i stąd nazwa – Bull Ring.

Potem poszło już z górki. Zbudowano drogi, zamki i oczywiście kościoły. Z czasem odkryto bogate złoża węgla i najróżniejszych metali więc rozwój jeszcze przyspieszył. W XVI wieku okolice dzisiejszego Birmingham były już bardzo bogatą i ważną częścią Zjednoczonego Królestwa, a w tutejszych hutach wykuwano broń dla większości angielskiej armii.

Rozwój miasta Birmingham

Mniej więcej wtedy ktoś wpadł na pomysł, by w mieście zbudować sieć kanałów, które pomogłyby w transporcie towarów i odciążyły zatłoczone ulice. Tak już wtedy wiedzieli co to korki i godziny szczytu.

Miasto po dziś dzień pocięte jest siecią szlaków wodnych. Nie służą one już do transportu, ale są dużą atrakcją miasta. W piękny i słoneczny dzień miło jest wskoczyć do jednej z wielu łodzi i z innej perspektywy popatrzeć na miasto.

Spacer nad kanałami w Birmingham nigdy się nie nudzi.

Kolejnym wielkim krokiem w rozwoju Birmingham było pojawienie się kolei żelaznej w roku 1837. W roku 1854 miasto miało już bezpośrednie połączenie z Londynem i portami na południu Anglii.

Miasto rozwijało się prężnie aż do wybuchu II Wojny Światowej, podczas której zostało bardzo poważnie zniszczone, a chaotyczna i nieprzemyślana odbudowa przyniosła mu niechlubną sławę miasta brzydkiego i nieciekawego. Powszechnie Birmingham nazywano Betonową Dżunglą. Dopiero pod koniec XX wieku władze miasta zdecydowały się na gruntowną przebudowę.

Birmingham dzisiaj oraz atrakcje i miejsca, które warto zobaczyć

Dziś centrum Birmingham wraz ze starymi kanałami i zabytkami dawnych manufaktur wygląda niesamowicie. Spacerowaliśmy po tej części miasta całe popołudnie i gdyby nie przegnało nas zimno, zostalibyśmy znacznie dłużej.

Miasto pełne jest restauracji, kawiarni i zwykłych knajp. Większość powiązana jest wystrojem i charakterem z historią miasta. Przykładem jest pub i B&B w jednym o nazwie The Old Crown, którego historia sięga aż do XIV wieku, na dowód czego właściciel przechowuje papiery podatkowe.

Centrum handlowe Bull Ring w Birmingham

Są też nowoczesne atrakcje takie jak wspomniane wyżej Centrum Handlowe Bull Ring. Jest to przedziwnie wyglądająca budowla. Magdzie kojarzy się ze statkiem obcych, dziwacznie wkomponowanym w miejską architekturę. Dla mnie jest to wypisz wymaluj Mike Wazowski z Potwory i Spółka.

Bull Ring w Birmingham.

Wewnątrz setki sklepów, kawiarni i butików. Typowe centrum handlowe, jakich w Anglii tysiące. Budynek połączony jest kładką z wielkim parkingiem. Polecam przejść się po najwyższym, odkrytym piętrze, gdyż widok na miasto jest fenomenalny.

Jeżeli nie znasz jeszcze Birmingham, proponuje ruszyć trasą, którą my wybraliśmy. Idąc w kierunku zachodnim od centrum, mijać będziesz budynek dawnej sortowni poczty – The Mailbox. Teraz w jego wnętrzu mieszczą się luksusowe butiki znanych marek i drogie restauracje.

The Electric Cinema Birmingham

Nim jednak dotrzesz do The Mailbox, minąć musisz najstarsze kino w Anglii, w którym wyświetlono pierwszy, niemy film. Oczywiście kino działa do dziś i jeżeli masz ochotę zobaczyć, jak wygląda blisko 100-letnia sala kinowa, zajrzyj tam koniecznie. Obecnie wyświetlane są w nim stare, klasyczne filmy oraz mieszanka świąteczna.

Electric Cinema najstarsze kina w Anglii - Birmingham

Jeżeli już przy filmach jesteśmy to całkiem niedaleko, na jednym ze skwerów rozstawiono ogrzewane krzesła i na wielkim ekranie oglądaliśmy z Madzią Gremliny, pamiętacie jeszcze te futrzane stworki?

Tuż przed wejściem do budynku dawnej poczty, poniżej ruchliwej ulicy znajduje się miejsce spotkań okolicznych mieszkańców, a także stragany z różnościami. W okresie przedświątecznym stoiska zastawione były ozdobami choinkowymi i innymi takimi. Na co dzień jednak urządza się tu koncerty i konkursy karaoke, bardzo ciekawe miejsce.

The Mailbox w Birmingham

Idąc dalej, dotrzesz do budynku The Mailbox, a po przejściu przez niego znajdziesz się na początku słynnej ulicy Gas Street, która ciągnie się wzdłuż odrestaurowanych kanałów, otoczonych przez galerie sztuki, małe restauracje i budynki dawnych zakładów przemysłowych. Wszystko jest pięknie oświetlone i panuje tu atmosfera ciszy i relaksu. Bardzo nam się podobało.

The MailBox w Birmingham

National Sea Life Centre w Birmingham

Maszerując dalej dochodzimy do National Sea Life Centre. Nie jest to może akwarium tak spektakularne, jak to, które odwiedziliśmy w Singapurze, czy nawet to z Walencji, ale dzieciaki będą zachwycone, mogąc zobaczyć przeróżne morskie stwory.

Meduza z Walencji

Ceny biletów zaczynają się od kilkunastu funtów, jeżeli kupisz je przez Internet, ale wyjdzie taniej, jeżeli trafisz na promocję i kupisz bilet Combo pozwalający odwiedzić, mieszczący się w The Mailbox Legoland. Jak mówiłem dla dzieciaków prawdziwa gratka.

Galeria sztuki Ikon Gallery w Birmingham

Jeżeli lubicie sztukę nowoczesną to tuż obok National Sea Life Centre znajdziesz galerię sztuki Ikon Gallery. Jest to galeria sztuki po brzegi wypełniona dziełami współczesnych artystów. Warto zajrzeć, zwłaszcza że wstęp jest darmowy.

Jeżeli sztuka jest tym, czego szukasz w nowo odwiedzanym miejscach, to w okolicy znajdziesz jeszcze Symphony Hall, wielką salę koncertową, gdzie występują najwięksi świtowi artyści. Możesz też wpaść do The Crescent Theatre, by obejrzeć, którąś z wystawianych tam sztuk.

Podsumowanie wizyty w Birmingham

Na zakończenie muszę powiedzieć, że miasto Birmingham zrobiło na nas duże wrażenie, jest nowoczesne i rozwija się bardzo prężnie. Spędziliśmy dwa dni na spacerach i chętnie zostalibyśmy dłużej.

Oczywiście są też mroczne strony miasta. Prawdą jest, że część starszych, zapuszczonych dzielnic przypomina Gotham, w którym zabrakło Batmana. Jednak jest to bolączka wszystkich wielkich metropolii, także w Bristolu, Gdańsku, a nawet Krakowie są dzielnice, w których lepiej nie pojawiać się po zmroku.

Krąży opinia, że Birmingham zostało zdominowane przez przyjezdnych ze Wschodniej Europy, Azji i Bliskiego Wschodu. Patrząc na statystyki to faktycznie niemal 20 procent mieszkańców miasta to Muzułmanie, a Hindusów jest nie wiele mniej. Są jednak inne statystyki, które bardzo mnie zawstydziły. Duży odsetek drobnych przestępstw przypada w udziale przybyszom ze wschodu, w tym również niestety z Polski.

Ulice miasta Birmingham w Anglii

Jak pisałem wcześniej, spędziliśmy w Birmingham zaledwie dwa dni, lecz uważam i Madzia podziela moje zdanie, że miasto jest bardzo sympatyczne i przyjazne, wbrew temu, co możecie usłyszeć. Oczywiście opisane przez nas miejsca to zaledwie ułamek tego, co oferuje Birmingham.

Gorąco polecam wszystkim szukającym miejsca na kilkudniowy City Break.

Ciekawostki związane z Birmingham

  • Kanały w Birmingham są dłuższe niż te w słynnej Wenecji.
  • Birmingham uważane jest za kolebkę muzyki Heavy Metalowej. Wywodzą się stąd tak sławne grupy muzyczne, jak Led Zeppelin, Black Sabbath, Judas Priest, Electric Light Orchestra i Napalm Death.
  • W Birmingham urodził się Ozzy Osborne oraz świetny gitarzysta Tony Lommi.
  • City of Birmingham Symphony Orchestra to światowej sławy orkiestra symfoniczna. Przez kilka lat jej dyrygentem był sławny, polski kompozytor Andrzej Panufnik.
  • Pomimo bogatej historii Birmingham prawa miejskie otrzymało dopiero w roku 1889.
  • W mieście religię chrześcijańską wyznaje 46 procent mieszkańców, 21 procent to islam, a do ateizmu przyznaje się 19 procent.
  • W mieście działa polska szkoła im. Mikołaja Kopernika.
  • Na świecie jest 30 miejscowości o nazwie Birmingham. Tę nazwę nosi też jeden z kraterów na księżycu.
  • W Birmingham powstają najpiękniejsze auto świata, czyli Jaguary (opinia autora) oraz słynna czekolada Cadbury.
  • W roku 1896 John Hall wykonał pierwsze zdjęcie rentgenowskie w Anglii.
  • James Watt w Birmingham wynalazł maszynę parową oraz urządzenie do powielania tekstu, taką wczesną kserokopiarkę.
  • Birmingham było pierwszym miastem na świecie, w którym ulice oświetlano gazem. Instalację taką wynalazł William Murdock.
  • W mieście jest największa w Europie fontanna nazywana The Floozie in the Jacuzzi.
  • Na przedmieściach Birmingham wychowywał się J. R. R. Tolkien. Często opowiadał, że ulicę, na której mieszkał, wykorzystał częściowo do opisu wioski hobbitów.
  • Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na ulicach miasta rozstawia się wielki kiermasz – Christmas Market. Jest to największe świąteczne miasteczko, jakie widziałem. Całe miasto pachnie grzanym winem i niemieckimi kiełbasami.
  • Serial Peaky Blinders kręcony był w większości w Birmingham.