Docierają do mnie zarzuty, że wszystkie opisywane w naszym słowiańskim bestiariusza istoty, to maszkary i stworzenia brzydkie jak samo zło, a co gorsze, za grosz pozbawione uroku. By odeprzeć te zarzuty, dziś opowiem o zwiewnych istotach, które dzięki urodzie i braku skromności potrafiły uwodzić zalotników i do szaleństwa zawrócić im w głowach.


Rusałki słowiańskie demony zamieszkujący lasy, pola i zbiorniki wodne


Rusałki były najpopularniejszymi, zaraz po wodnikach, demonami wodnymi w słowiańskiej mitologii. Zamieszkiwały najchętniej ciemne i wilgotne bagna, lasy oraz ukryte w puszczy jeziora, ale pojawiały się także na świeżo zaoranych polach, gdzie tańczyły i pląsały całymi nocami.

Słowiańskie potwory i demony - Legendy, baśnie i ludowe podania

W legendach Rusałki to piękne, młode i przeważnie na półnagie dziewczęta, pojawiające się w najmniej spodziewanych chwilach. Wbrew urodzie jednak nie były one sympatycznymi panienkami skorymi do miłości, choć owszem lubiły się zabawić. Dzięki temu, że były piękne no i niemal zupełnie nagie, a do tego śpiewały jak anioły, żaden młody chłopak nie potrafił im się oprzeć.

Wykorzystując powyższe atrybuty, zwabiały biedaków nad brzeg rzeki czy jeziora i kusząc nagrodą, zmuszały zauroczonego młodzieńca do tańca lub też innych harców, których niewielu jednak doczekało końca. Zdarzało się także, że pomimo starań chłopak opierał się urokowi Rusałki. Łapały go wówczas okrutnice i łaskotały lub raniły do czasu, aż ten wyzionął ducha.

Poza tańcem na golasa Rusałki uwielbiały zagadki, a więc gdy naszła je ochota, zamiast zatańczyć ofiarę na śmierć lub też zwabić go do jeziora i utopić, zadawały chłopakowi pytania. Stawką w tej zabawie było życie wybranej przez nie ofiary. Okrutna zabawa polegała na tym, że zauroczony przez demona chłopak dostawał wybór; albo sam zada taką zagadkę, na którą Rusałka nie odpowie, albo to on odpowie na pytanie Rusałki.

Rusałki nad brzegiem jeziora próbujące zwabić do wody młodego chłopaka

Niestety były one bardzo bystrymi istotami lubującymi się w słownych łamigłówkach i bardzo trudno było je ograć. Gdy jednak taka sztuka się udała, zwycięzca nie dość, że mógł spokojnie odejść, to jeszcze miał prawo zażądać ręki pokonanej rusałki. Ta chcąc nie chcąc musiała wówczas porzucić rodzinne środowisko i ruszyć z człowiekiem do jego świata.


Rusałki w ludowych wierzeniach i najstarszych słowiańskich podaniach


Słowo rusałka wywodzi się prawdopodobnie od łacińskiego słowa rosalia, czyli święto róż, o którym wzmianki można znaleźć w osiemnastowiecznych kronikach. Zapisano tam, że w starożytności, gdy Rzym otaczał świat swą niepokonaną armią, istniał zwyczaj oddawania czci pewnej nimfie, która była patronką róż, opiekunką niemowląt, a także bóstwem zwodzenia i miłosnego oszustwa. Panteon starożytnych, mitycznych istot wędrował przez świat wraz z rzymskimi legionami, nie dziwi więc fakt, że w końcu część z nich trafiła do świata Słowian i zasiliła tą i tak już przebogatą kulturę.

Rzymskie nimfy kuszące zalotnika

W ludowych przekazach doszukać się można wielu informacji o stworzeniach przypominających rusałki, które w różnych regionach Europy nosiły różne nazwy.

Na Białorusi opowiada się legendy o wiłach, które są odpowiednikiem rusałek. Były to skrzydlate, piękne dziewczęta, umiejące dosiadać chmur i przesuwać je po niebie samym tylko spojrzeniem. Poza tym na Litwie i Białorusi wierzono, że osoby, które zboczyły wiłę, popadały w obłęd.

Na Ukrainie rusałkę nazywano łoskotuchą albo łaskotałką, co odpowiadało rodzajowi tortur, w jakich lubowały się te istoty.

W bułgarskich legendach tamtejsze rusałki, zwane juda, zwodziły młodych, niedoświadczonych ludzi na pokuszenie i skrzętnie wykorzystywały ich słabości. Bułgarskie rusałki potrafiły przybrać postać nie tylko pięknej dziewczyny, ale także urodziwego chłopca i pod taką postacią zaciągały nierozważne panny wprost do jeziora lub stawu, gdzie topiły je, śpiewając i śmiejąc się przy tym okrutnie.

Na ziemiach polskich w okolicach Mazowsza i Sandomierza rusałki nazywano majkami. Natomiast u górali pojawiały się demony znane pod nazwą dziwożony. Nazwa ta oznaczała dokładnie dziką żonę lub dziką kobietę. Od rusałek różniło je to, że przedstawiane były jako szkaradne postaci kobiece o garbatych plecach i długich splątanych włosach.

Bardziej na południe u Słowaków i Czechów, rusałka znana była pod nazwą wodna żona albo mamuna. Słowaccy górale do dziś opowiadają legendy o pięknych nimfach, zażywających kąpieli w górskich potokach. Nazywają je runami i przypisują tym stworzeniom moc przepowiadania przyszłości.

Na pomorzu rusałki wodne nazywano morianami albo wodianami, lecz z czasem istoty te stały się topielicami i straciły cały swój poprzedni urok.


Wszystkie wyżej wymienione istoty wywodzą się od starych, dobrych rusałek, a te mają swój początek w mitologii greckiej, gdzie jako nimfy pełniły ważną funkcję w ówczesnym, mitycznym świecie.


Rusałki wodne i leśne oraz ich historia


Rusałki lubiły przebywać w wilgotnych okolicach, najbardziej upodobały sobie brzegi jezior, stawów i szerokich rzek. Jednak niektóre z nich decydowały się na zamieszkanie w lasach, najchętniej na rozległych, pełnych leśnych kwiatów polanach.

Dzięki ludowym mądrościom wiemy, że rusałkami stawały się dziewczęta, które zmarły jako dziewice, zwłaszcza gdy śmierć nastąpiła nagle w wyniku utonięcia. W niektórych regionach uważano, że rusałki to dzieci, które poniosły śmierć z rąk rodziców lub innych bliskich.

Rusałki flirtowały z młodzieńcami, rozkochując ich i zsyłając na nich żądze, których nie dało się zaspokoić. Gdy zabawa z nieszczęśnikiem im się znudziła, najzwyczajniej topiły go w pobliskim jeziorze. Istoty te były szczególnie okrutne dla ładnych dziewcząt, którym zazdrościły zwykłego życia. Gdy takowe pojawiły się na brzegu jeziora, które rusałki uważały za swoje, mordowały je bez litości.

Kuzynkami rusałek wodnych były rusałki leśne. O ile te pierwsze przypominały ledwo dojrzałe dziewczęta o aparycji nastolatek, rusałki leśny przedstawiano jako dorosłe i piękne kobiety. Lubiły zamieszkiwać wydrążone pnie starych drzew, z którymi zlewały się za sprawą ciemnej niczym kora drzewa karnacji. Według podań miały one brązowe, zamyślone oczy i ciemnozielone włosy.

Rusałka leśna

Podobno były one mniej okrutne od wodnych kuzynek i bardziej stroniły od ludzkiego towarzystwa, ciesząc się otaczającą je przyrodą, za którą uważały się odpowiedzialne.


Legenda o okrutnej rusałce


Legendę poniższą usłyszeliśmy w chłodną, pełną deszczu noc gdzieś na Mazowszu.


Gęsie pióro

W niewielkiej odległości od wsi, oddzielonej od niej jedynie polem i niewielkim lasem, skrzyło się w blasku słońca jeziorko o czystej jak kryształ wodzie. Okoliczni wieśniacy znali to miejsce, lecz unikali go jak ognia. Pomimo że w upalne dni prawdziwą rozkoszą byłoby zanurzyć w jego chłodnych wodach zmęczone stopy, nikt do porośniętego szuwarami brzegu się nie zbliżał.
Przyczyną, takiego nadmiernie strachliwego zachowania, była złośliwa i okrutna rusałka, która w przeszłości wielokrotnie już na życie wieśniaków nastawała, przez co ci omijali urokliwe jezioro szerokim łukiem, natomiast przyjezdni już nie.
Pewnego razu przez okolicę przejeżdżał kupiec z wozem pełnym delikatnych materiałów, lecz nim wjechał do wioski, dostrzegł pomiędzy drzewami odbijającą światło słońca wodę. Dzień był upalny, a jego droga daleka, postanowił zatem wykąpać się i odpocząć skoro taka okazja się nadarzyła. Nie spodziewając się niczego złego, lekko tylko zdziwiony, że tak urocze miejsce nie przyciągnęło mieszkańców wsi, rozebrał się i wskoczył do wody.
Pływał, pluskał się i popiskiwał z prawdziwą rozkoszą przez pełną godzinę, nie wiedząc, że jest bacznie obserwowany przez śliczną, na półnagą i rozeźloną dziewczynę o zielonych włosach, ukrytą niedaleko w szuwarach.
Gdy kupiec wyszedł już na brzeg i zaczął wycierać się i zakładać ubranie, usłyszał plusk i dziewczęcy krzyk dobiegający z jeziora. Dostrzegł wówczas trzepoczącą się na wodzie młodą dziewczynę, niemal dziecko jeszcze. Bez namysłu wskoczył do wody tak, jak stał i począł ratować biedaczkę. Jednak gdy tylko złapał dziewczynę i podholował do brzegu, ta stawiła niespodziewany opór i oplotła jego szyję swoimi chudymi ramionami.
– Nie tak szybko mój drogi panie! Nie zostaniesz na herbacie? – Wyszeptała mu do ucha i wybuchnęła złośliwym śmiechem.
Mężczyzna zrozumiał, że coś jest nie tak i jął się szarpać i brnąć do brzegu.
Już prawie wyszedł z wody, gdy dziewczyna złapała go za nogę i zaczęła wciągać z powrotem do jeziora. Człowiek kopał, drapał i wydzierał się wniebogłosy, lecz niczego nie zyskał, a jedynie rozwścieczył, uwieszonego przy nodze demona.
Całej tej sytuacji przyglądał się z krzewów młody chłopak, syn tutejszego chłopa, który wcześniej zobaczył wóz i kupieckie konie, po czym zakradł się na skraj lasu w chwili, gdy na brzegu rozpoczęła się potyczka kupca z potworem. Zerwał się wówczas przerażony i pobiegł do wsi po pomoc. Nie ubiegł jednak daleko, gdyż kawałek dalej dostrzegł na brzegu jeziora młodą dziewczynę, która właśnie ściągała ubranie, chcąc bez wątpienia zażyć kąpieli.
– Pewnie córka kupca. – Pomyślał przerażony.

Bardzo chciał ostrzec dziewczynę o czyhającym w jeziorze niebezpieczeństwie, ale musiał przecież pobiec do wsi, by ściągnąć starszych na pomoc! Po chwili wahania ruszył jednak szybko w stronę jeziora, krzycząc ile sił w płucach, lecz dziewczyna jakby go nie słyszała, dalej zsuwała z siebie ubranie.

Czeska rusałka przepowiadająca przyszłość


W końcu, potykając się o gałęzie i wystające z ziemi korzenie, chłopak dotarł do brzegu jeziora i szarpnął dziewczynę za rękę, obracając ją ku sobie.
– Widzę, że poznałeś moją siostrę chłoptasiu? – Zarechotała dziewczyna o śliskiej skórze i ciemnozielonych włosach.
Ostatnią myślą chłopaka, nim wpadł z impetem do jeziora, było to, że jak na tak delikatną i piękną dziewczynę, jest ona bardzo silna. Po kilku minutach jezioro uspokoiło się, krzyki umilkły, a słońce jak gdyby nigdy nic dalej odbijało się w szmaragdowej, nieruchomej wodzie.

Wieśniacy przez całe tygodnie szukali zaginionego chłopaka, choć po tym, gdy znaleźli nad brzegiem jeziora porzucony wóz z towarami, domyślili się, co zaszło.

Dziś leśne jezioro nazywane jest przez okolicznych mieszkańców smutnym, a w jego czystych jak kryształ wodach nikt nigdy się nie kąpię.


Rusałki ciekawostki o pięknych słowiańskich demonach


  • Wiara w rusałki, jak sądzą niektórzy badacze, wynika z przeniknięcia do słowiańskiej kultury greckiej wiary w nimfy.
  • Rusałki były istotami demonicznymi.
  • Miały one swoje święto w dawnych czasach, zamienione przez kościół na Zielone Świątki.
  • Na Rusi i w niektórych częściach Rosji z początkiem wiosny obchodzono tydzień rusałek. Był to czas, w którym starano się udobruchać te nieprzewidywalne istoty, zostawiając dla nich podarunki nad brzegiem jezior i stawów.
  • Rusałkami stawały się dziewczęta będące dziewicami, który zmarły przed tym, nim zdążyły się zakochać. W innych podaniach można znaleźć informację, że rusałką mogła zostać każda dziewczyna, która dołączyła do tych istot z własnej i nieprzymuszonej woli.
  • Rusałka nazywana była często boginką lub, gdy zamieszkiwała górskie jeziora, brzeginką.
  • Obraz rusałki jako nagiej i pięknej dziewczyny odczytywany jest dziś jako męskie wyobrażenie nieposkromionej, kobiecej natury.