Bory Tucholskie to Park Narodowy leżący w województwie pomorskim.

Dzisiaj zabierzemy Was w podróż do miejsca, które odwiedzamy praktycznie co tydzień. Po Borach Tucholskich spacerujemy, jeździmy rowerem i ogólnie odpoczywamy na łonie natury, nieskażonej ręką człowieka.

Parku Narodowym Bory Tucholskie (PNBT) mamy tuż „za płotem”. W tym artykule pokażemy Wam najpiękniejsze miejsca w Borach Tucholskich, które zdecydowanie warto zobaczyć, odwiedzając nasze okolice i zdradzimy Wam jak do nich trafić. Oprócz tego odpowiemy na kilka najważniejszych pytań i wyszukamy specjalnie dla Was kilka ciekawostek.

Park Narodowy Bory Tucholskie – jak się zaczęło i co ochrania

W 1996 roku postanowiono wydzielić z ogromnego kompleksu leśnego Bory Tucholskie Park Narodowy. W założeniu miał on chronić unikatowy, sandrowo–pojeziorny typ krajobrazu wraz z całą otoczką. Czyli niesamowitymi jeziorami, strukturami geologicznymi, oraz fauną i florą.  

Motyl napotkany w Borach Tucholskich
Motyl niezwykłej urody napotkany w głębi Borów Tucholskich.

Bogactwo ekosystemów tutaj występujących jest widoczne gołym okiem, a najcenniejsze przyrodniczo atrakcje, zostały w mądry sposób udostępnione turystom. Postarano się o ścieżki dydaktyczne, pomosty, kładki i wszelkiego typu udogodnienia.

Wielokrotnie spacerując i jeżdżąc rowerem po borach, spotykaliśmy ich mieszkańców. Czasami to były tylko ułamki sekund, bo przestraszone zwierzaki pierzchały w gęstwiny. A czasami dały na siebie patrzeć, pozując niczym modele do sesji zdjęciowej. Pewnego razu spotkaliśmy na swej drodze przepiękną ważkę, która zachęciła nas do poszperania i zebrania informacji o tych niezwykłych owadach. Możesz o nich przeczytać w jednym z naszych poprzednich artykułów.

Mam nadzieję, że i Wy będziecie mieli szczęście i zobaczycie kilka fajnych okazów. Wystarczy rozglądać się dookoła i patrzeć pod nogi, bo tam też często coś przemyka. Jak ta jaszczurka ze zdjęcia leniwie wygrzewająca się na parkowej kładce.

Szlaki w Parku Narodowym Bory Tucholskie

Ciekawi Was ile szlaków jest wytyczonych w parku i dokąd one prowadzą? Tak? To super! Właśnie chciałem Wam troszkę o nich poopowiadać.

Szlaki w parku oprócz tego, że są oznaczone kolorami (tak jak to zazwyczaj bywa), to posiadają też własne nazwy. Zazwyczaj pochodzą one od miejsc, do których prowadzą, lub w niektórych przypadkach od nazwisk zasłużonych ludzi.

O atrakcjach opowiem za moment, więc by nie przedłużając, zaczynam wyliczankę.

Szlaki piesze w Parku Narodowym Bory Tucholskie PNBT

  • Szlak czarny „Łącznikowy – prowadzący z Drzewicza do Pętli Lipnickiego o długości 4,7 km.
  • Szlak czerwony – który, jest fragmentem większej całości, jaką stanowi „Szlak Kaszubski im. Juliana Rydzykowskiego”. Prowadzi on z Bachorza do Dębu Bartusia. Długość około 10 km.
  • Szlak zielony – ten także jest składową większej całości „Szlaku Strugi Siedmiu Jezior”. Prowadzi przez Jezioro Małe i Wielkie Gacno, Dąb Bartuś, Jezioro Płęsno i Jezioro Ostrowite. Długość około 22 km.
  • Szlak żółty „Łącznikowy – króciutki 1,5 km odcinek łączący Jezioro Dybrzk i Jezioro Jeleń.
Park Narodowy Bory Tucholskie
Szlaki w Parku Narodowym Bory Tucholskie są dobrze oznakowane i nie sposób się tutaj zgubić.

Szlaki rowerowe są często poprowadzone tymi samymi szlakami, jakimi prowadzą piesze. Jednak z racji większych odległości mają one swoje oznakowanie. W Parku Narodowym Bory Tucholskie możemy poruszać na dwóch kółkach po szlakach.

Szlaki rowerowe w Parku Narodowym Bory Tucholskie PNBT

Najpiękniejsze miejsca w Parku Narodowym Bory Tucholskie

Przechodzimy do, według mnie, najlepszej części tego mini przewodnika po Parku Narodowym Bory Tucholskie – atrakcji.  W końcu odwiedzając jakieś miejsca, których jeszcze nie znamy, liczymy na to, że zobaczymy coś fajnego. My także jadąc gdzieś po raz pierwszy czytamy blogi i szukamy informacji, gdzie można zawiesić na czymś oko. Na coś, co długo pozostanie w naszej pamięci.

Jak chronić się przed kleszczami

Tak było w przypadku Słowińskiego Parku Narodowego, gdzie spektakularne widoki zapewniają ruchome wydmy. Tak było też w Parku Narodowym Góry Stołowe, gdzie zostaliśmy oczarowani przez Błędne Skały i Szczeliniec Wielki. I tak było w Biebrzańskim Parku Narodowym, gdzie oprócz niesamowitej przyrody, zachwyciły mnie pozostałości fortyfikacji z I Wojny Światowej.

Dzisiaj pokażę Wam najładniejsze miejsca w Parku Narodowym Bory Tucholskie.  Mam nadzieję, że spodoba Wam się mój wybór.

Dąb Bartuś i Jezioro Kacze Oko w Borach Tucholskich

Jednym z najbardziej charakterystycznych punktów parku jest Dąb Bartuś. Majestatyczny świadek minionych epok stoi sobie przy Jeziorze Płęsno już od 600 lat. Gdyby tak mógł mówić pewnie podzielił by się z nami wspaniałymi opowieściami z dawnych czasów. Opowiedział by o ludziach, którzy postanowili zamieszkać w jego pobliżu.

O tym jak zaczęto budować tutaj pierwszy młyn wodny i o tym jak ostatni mieszkaniec w końcu opuścił to miejsce.

Wiekowy Dąb Bartuś-niemy świadek historii parku
Wiekowy Dąb Bartuś-niemy świadek historii parku.

Dzisiaj Dąb Bartuś to już staruszek, co prawda nie tak wiekowy jak jego kuzyni z parku nieopodal Pałacu w Rogalinie, ale i tak widać skutki upływającego czasu. Niestety coraz częściej następuje niekontrolowane obłamywanie potężnych konarów. Z tego też powodu całkiem niedawno teren wokół Bartusia został wygrodzony i opatrzono go odpowiednimi ostrzeżeniami. Troszkę szkoda, bo jeszcze kilka lat temu można było spróbować objąć jego pień i przekonać się samemu jak potężna jest to roślina.

Jak już trafiliście do Bartusia, to warto wejść na ścieżkę dydaktyczną, która jest wytyczona nieopodal dębu. To urokliwe miejsce, aż prosi się, by tutaj pospacerować. Wygodna trasa, wykonana z desek, tak by ułatwić eksplorację, została poprowadzona wokół malutkiego jeziora Kacze Oko. Ten nieduży zbiornik wodny to jeden z dwóch obszarów ochrony ścisłej w Parku Narodowym Bory Tucholskie udostępniony zwiedzającym. Dlatego należy pamiętać o zachowaniu zasad obowiązujących w takich miejscach.

Jak dotrzeć do Dębu Bartusia i Kaczego Oka

By dotrzeć do opisanego przez nas miejsca, należy skorzystać z bramy  nr 5. Znajduje się ona nieopodal wygodnego parkingu, który znajduje się za Bachorzem (patrząc od strony Charzyków). Tutaj zostawcie samochód i przejdźcie na drugą stronę ulicy. Tam po przejściu przez bramę prowadzącą do parku idźcie szlakiem niebieskim.

Bory Tucholskie ścieżki i szlaki

Drugie wejście znajduje się na początku Małych Swornegaci. Za znakiem miejscowości należy skręcić w prawo. Po przejechaniu około 200 metrów można zaparkować i dalej ruszyć pieszo lub rowerem na szlak.

Bory Tucholskie i jezioro Wielkie Gacno oraz most w kształcie serca

Gdy po raz pierwszy usłyszałem, że most w kształcie serca stał się prawdziwym turystycznym hitem Parku Narodowego Bory Tucholskie. To powiem szczerze, że nie wiedziałem kompletnie o czym mowa. Dopiero Ewa powiedziała mi, że chodzi o most przy jeziorze Wielkie Gacno.

Klepnąłem się w czoło, bo na moście spacerowałem wielokrotnie, ale w życiu bym nie powiedział że to jest kształt serca. Zawsze myślałem że to znak nieskończoności. No cóż. Człowiek uczy się całe życie.

Most w kształcie serca na jeziorze Wielkie Gacno
Most w kształcie serca na jeziorze Wielkie Gacno.

Jednak pozostawmy dysputę o kształtach na boku i skupmy się na tym, dlaczego akurat w tym miejscu powstała taka konstrukcja. Jezioro Wielkie Gacno to jezioro lobeliowe. Tego typu akweny charakteryzują się podwyższoną kwasowością wody i dość ubogą ichtiofauną zamieszkującą głębiny. Nie oznacza to jednak, że jezioro jest nieciekawe.

Pomost w kształcie serca powstał po to, by pokazać zwiedzającym różnorodność świata roślinnego otaczającego jezioro. Jeżeli dobrze się przypatrzycie, to zobaczycie nawet mięsożerne rosiczki, które czekają cierpliwie na swoje owadzie ofiary.

Poza tym co tu dużo mówić. Most, który czeka na swoich odkrywców, jest po prostu piękny i jestem przekonany, że gdy tu zawitacie, to zrobicie co najmniej kilka rundek ?

Gdzie się znajduje Jezioro Wielkie Gacno i pomost w kształcie serca

Jeżeli chcecie tutaj trafić, możecie skorzystać z naszego sposobu. Wystarczy pozostawić samochód na wylocie z  Funki (plac po prawej stronie patrząc od Charzyków, naprzeciwko ośrodka wypoczynkowego) i  podejść do drogi „na zakręcie” prowadzącej do tartaku Klosnowo (za znakiem Funka). Tam popatrzcie na drzewa (powinniście zobaczyć oznaczenie zielonego szlaku). Wejdzie w niego i idźcie tą trasą (droga będzie delikatnie skręcać w prawo).

Po około 800 metrach dojdziecie do bramy parku. Po przejściu przez nią niedługo zobaczycie po prawej stronie jezioro Małe Gacno. To znak, że już niedługo będziecie u celu. Całość trasy ze wspomnianego zakrętu do jeziora to około 2,5 km.

Druga trasa prowadzi sprzed bramy nr 5 prowadzącej do dębu Bartusia. Ale nie przechodzicie przez bramę, tylko musicie wejść na szlak zielony, prowadzący do Jeziora Wielkie Gacno (są znaki).

Wydma śródlądowa piaszczysta ciekawostka z Borów Tucholskich

Pamiętacie wydmy opisywane przez nas w artykule o Słowińskim Parku Narodowym? Muszę się pochwalić, że i my mamy naszą własną wydmę. Położona w środku lasu hałda piachu nie jest może tak spektakularna i ruchliwa jak te w Łebie, ale według mnie jest miejscem, które warto zobaczyć. Tym bardziej że jest to jedyna wydma śródlądowa w całym parku.

Wydma śródlądowa
Wydma śródlądowa w Borach Tucholskich.

Pamiętam jeszcze czasy, gdy można było na nią wejść i poczuć ten delikatny, złoty piasek pod stopami. Dzisiaj niestety nie jest to możliwe, ale dzięki wygrodzeniu wydmę zasiedliły rośliny pionierskie, które powolutku przejmują nieprzyjazne środowisko we władanie.

Ciekawostka: Obok wydmy jeszcze kilka lat temu stał oryginalny, drewniany krzyż napoleoński. Pozostawili go tutaj żołnierze wojsk francusko – polskich, idący na Moskwę w 1812 roku.

Jak dojść (dojechać) do wydmy śródlądowej

Po raz kolejny należy skorzystać z parkingu za Bachorzem i podejść pod bramę nr 5. Tam wejdźcie na szlak zielony prowadzący do Jeziora Wielkie Gacno. Za 1,5 km będziecie przy wydmie.

Bory Tucholskie i Łąki Józefowskie

Park Narodowy Bory Tucholskie to nie tylko jeziora otoczone gęstymi lasami sosnowymi. To także ogromne łąki, które można zobaczyć w zachodniej części parku. Prowadzi ona przez różne ekosystemy: las, jeziora i łąki. Jak w przypadku pozostałych ścieżek i ta nie jest zbyt wymagającą. Jej długość to około 5,5 km. 

Letnie kwiaty i bujna zieleń
Łąki w Borach Tucholskich uwodzą kolorami.

Na pewno oprócz fajnych widoków to miejsce ma jedną, wielką zaletę. Można tutaj odpocząć. Według mnie jest to najmniej uczęszczana trasa i ludzi tutaj jak na lekarstwo w porównaniu ze wcześniej opisanymi.

Jak dojechać do Łąk Józefowskich

Po pierwsze należy podjechać na miejsce postojowe położone niecałe 2 km od wsi Klosnowo. Tej samej, w której można zobaczyć zabytkową, ale wciąż działającą wyłuszczarnie nasion, o której mieliśmy już okazję pisać.

Gdy już to zrobicie, należy przejść przez bramę parku i iść szlakiem czerwonym. Oznakowanie jest charakterystyczne – skośny czerwony pasek na białym tle. Po przejściu całego szlaku wychodzi się w miejscu wejścia.

Bory Tucholskie i Struga Siedmiu Jezior unikatowe zjawisko hydrologiczne

Opowiadając o atrakcjach parku nie sposób nie wspomnieć o malutkiej rzeczce, która leniwie przepływa przez bory. Struga Siedmiu Jezior, jak sama nazwa wskazuje przepływa przez siedem parkowych akwenów. Swój bieg rozpoczyna w Jeziorze Ostrowite, a kończy w Jeziorze Charzykowskim. Jej długość to około 14 kilometrów, jednak co ciekawe tylko 1,9 km pokonuje w wyodrębnionym korycie.

Odcinek Strugi Siedmiu Jezior
Odcinek Strugi Siedmiu Jezior tuż przy Dębie Bartusiu.

Co jest w niej takiego niezwykłego, że trafiła do tego miniprzewodnika? Struga Siedmiu Jezior po pierwsze stanowi wyjątkowo malowniczy element krajobrazu. Przejeżdżając przez któryś z mostków na terenie parku, lubię zatrzymać się i posłuchać delikatnego szmeru, przelewającej się wody. Wzrok przyciągają także solidnych rozmiarów ryby, których grzbiety połyskują w płytkiej wodzie.

Po drugie, struga stała się domem dla wielu gatunków roślin i zwierząt, które aktualnie znajdują się na liście zagrożonych wyginięciem. Jeżeli będziecie mieli szczęście, to zobaczycie Bielika, szybującego gdzieś wysoko na niebie, czy pikujące kormorany łapczywie szukające pożywienia.

Oprócz tego zgodnie z informacjami pochodzącymi z oficjalnej strony parku, rozlewiska rzeczki stanowią schronienie dla ośmiu gatunków nietoperzy, bobrów, wydry, puchaczy, gągołów i innych ciekawych żyjątek.

Pętla Lipnickiego dawne torfowisko, lilie wodne i mnóstwo żab

Pętla Lipnickiego to ścieżka dydaktyczna, założona na dawnym wyrobisku torfu. Gdy zaprzestano wydobycie roślinnego surowca, zagłębienia wypełniły się naturalnie wodą i stworzyły całkiem ciekawy ekosystem, z unikatowymi roślinami bagienno-torfowymi. Można tutaj wypatrzyć między innymi rosiczkę długolistną i okrągło listą, a także piękne lilie wodne (grążele żółte i grzybienie białe).

Dawne wyrobiska torfu – Pętla Lipnickiego
Dawne wyrobiska torfu – Pętla Lipnickiego.

Jak trafić do Pętli Lipnickiego

Do pętli prowadzi szlak czarny, który zaczyna się w Drzewiczu (lecz jest to trasa najdłuższa). By ją skrócić, można najpierw dotrzeć do Dębu Bartusia, a potem przejść na szlak czarny.

Bory Tucholskie i punkt widokowy na Jezioro Charzykowskie

Ostatnim miejscem, które chcę Wam pokazać,  to punkt widokowy na Jezioro Charzykowskie. Całkiem pokaźnych rozmiarów naturalne wzniesienie (25 m) znajduje się na brzegu jeziora, tuż przy drodze prowadzącej z Bachorza do Małych Swornegaci. W zasadzie nie sposób je ominąć, bo w sezonie mały parking jest zawsze pełen samochodów.

Punkt widokowy na Jezioro Charzykowskie
Punkt widokowy na Jezioro Charzykowskie, dla tego widoku, warto poświecić chwilkę, by tu dotrzeć.

Warto tutaj przystanąć i wdrapać się na szczyt, skąd rozciąga się piękny widok na taflę połyskującego jeziora. Będąc na górze, spójrzcie na lewą stronę. Tam zobaczycie jedną z dwóch wysp na jeziorze.

Nazywa się ona wyspą Bachorską (z racji bliskiego położenia Bachorza), lub Wyspą Miłości dla Zaawansowanych. Dlaczego tak? Na ten temat krąży wiele opowieści i legend. Podobno dobrze tam popłynąć ze swoją wybranką i wrzucić ją w pokrzywy. Jeżeli się nie wścieknie i nas nie rzuci, to znak, że można z nią spędzić resztę życia?

Informacje praktyczne, czyli jak się zachowywać w Parku Narodowym Bory Tucholskie

Wiem, że czytelnicy Naszych Szlaków to ludzie bardzo rozgarnięci, którym nie trzeba powtarzać, że śmieci przywiezione ze sobą należy ze sobą zabierać z powrotem. Dlatego też nie będę opisywał banalnych podstaw leśnego savoir-vivre, a skupię się na pytaniach bardziej wnikliwych.

Jeżeli na liście nie ma pytania, na które bezskutecznie szukacie odpowiedzi, to piszcie w komentarzach. W miarę naszych skromnych możliwości postaramy się Wam pomóc.

Gdzie znajduje się siedziba parku?

Siedziba Parku Narodowego Bory Tucholskie znajduje się w Charzykowach na ulicy Długiej 33 (tuż przy pierwszym rondzie). To właśnie tutaj można załatwić wszystkie sprawy administracyjne. A jeżeli nie musicie załatwiać papierkowej roboty, to warto tu podjechać, bo znajduje się tutaj mini botaniczna ścieżka dydaktyczna opisująca florę, występującą w Parku. Powstała ona z myślą o osobach, które chcą poznać roślinność parku, ale mają problemy z poruszaniem.

Czy muszę kupić bilet wstępu?

Jeżeli nie jesteś mieszkańcem gminy Chojnice to musisz zakupić bilet wstępu do parku. Koszt to raptem 3 zł za bilet normalny  i 1,5 zł za ulgowy. Nie spodziewajcie się jednak kas biletowych przy bramach wjazdowych do parku. Te należy nabyć w odpowiednich punktach lub zamówić online, poprzez wpłatę na konto.

Punkty sprzedaży biletów i numer konta znajdziecie na oficjalnej stronie parku.

Jak długo mogę przebywać w parku Bory Tucholskie

Zgodnie z regulaminem w parku można przebywać od świtu do zmierzchu (niezależnie od pory roku). Poruszać można się jedynie pieszo, rowerem lub  na nartach biegowych. Z tym ostatnim jednak może być pewien problem, bo w ostatnich latach śniegu tutaj praktycznie nie było. No ale może znajdzie się jakiś zapaleniec, który pokona trasy na nartach mimo braku poślizgu ? Rozgłos murowany!

Bory Tucholskie czy mogę wejść do lasu?

Niestety nawałnica z 2017 roku narobiła tylu szkód, że w dalszym ciągu obowiązuje całkowity zakaz schodzenia z wytyczonych szlaków. Poruszamy się tylko i wyłącznie oznakowanymi ścieżkami. Spacerując, bądź jeżdżąc rowerem, zobaczycie, że w dalszym ciągu wiele drzew w lesie stoi na tak zwane „słowo honoru” i lada moment może runąć. Lepiej, żeby nie było Was wtedy w pobliżu.

Czy mogę zbierać grzyby i jagody w Borach Tucholskich

W dogodnych warunkach zbieranie grzybów i jagód jest możliwa, z wyłączeniem obszarów ochrony ścisłej. Należy jednak pamiętać, że w związku ze szkodami spowodowanymi przywołaną wcześniej nawałnicą, w dalszym ciągu las jest zamknięty do odwołania i nic nie wskazuje na to, by szybko ta sytuacja uległa zmianie.

Jagody w Borach Tucholskich to jeden z pyszniejszych widoków.
Jagody w Borach Tucholskich to jeden z pyszniejszych widoków.

Dlatego warto pamiętać o tym, by nie schodzić wyznaczonych ścieżek.  Jednak nic straconego. Park Narodowy Bory Tucholskie to zaledwie kilka procent całego kompleksu Borów, dlatego nie macie się co martwić, że nie znajdziecie miejsca, w którym zbieranie runa leśnego jest możliwe. Warto przed wyjściem do lasu sprawdzić aktualną mapę zakazów.

Czy można wejść do parku Bory Tucholskie z psem?

Jeżdżąc po parku, kilka razy byłem świadkiem wprowadzania psów na ścieżki dydaktyczne. Niestety regulamin jasno precyzuje, że zwierzaków (nawet na smyczy i w kagańcu) wprowadzać nie można. Zasada ta ma umocowanie prawne w ustawie z dnia 16 kwietnia 2004 r.o. o ochronie przyrody. Zakaz wprowadzania naszych pupili do Parków Narodowych wynika między innymi z tego, że istnieje zagrożenie wniesienia groźnych patogenów, które dla zwierząt w parku mogą stanowić realne zagrożenie.

Czy w parku Bory Tucholskie można łowić ryby?

Tak. Łowienie ryb na jeziorach w obrębie Parku Narodowego Bory Tucholskie jest możliwe. Jest tylko jedno „ale”. Dyrekcja parku wprowadziła dość rygorystyczne ograniczenia w ilości wydawanych zezwoleń. By je otrzymać graniczy wręcz z cudem.

Na dzień dzisiejszy wygląda to następująco:

  • Jezioro Ostrowite 5 zezwoleń;
  • Jezioro Jeleń 15 zezwoleń;
  • Jezioro Płęsno 19 zezwoleń;
  • Jezioro Skrzynka 14 zezwoleń

Bory Tucholskie dgzie można wjechać samochodem?

Wjazd autem na teren parku oczywiście jest zabroniony. Szlaki dopuszczone są jedynie dla ruchu pieszego i dla rowerzystów. Samochody należy zostawić na specjalnie przygotowanych parkingach, które znajdują się w pobliżu bram wjazdowych do parku. Stąd już całkiem blisko do najważniejszych atrakcji, więc nie ma co się martwić, że nie dacie rady dojść lub dojechać, gdzie tylko zapragniecie.

Na co uważać i czego się wystrzegać w Borach Tucholskich

Na turystę odwiedzającego PNBT czeka kilka niebezpieczeństw. Pierwsze to żmije zygzakowate, które w słoneczny dzień lubią wygrzewać się w wysokich trawach. Co prawda ja jeszcze nie trafiłem na taką w parku, ale widocznie dyrekcja uważa je za realne zagrożenie, bo co jakiś czas zobaczycie znaki ostrzegające przez jadowitymi mieszkańcami lasu.

Jeden z groźniejszych mieszkańców lasu – Żmija Zygzakowata
Jeden z groźniejszych mieszkańców lasu – Żmija Zygzakowata.

Oprócz tego zwróćcie uwagę na kleszcze, które w ostatnich latach stały się prawdziwą plagą polskich lasów. Niestety pogoda sprzyja i te małe bestie atakują coraz częściej. Jak pewnie wiecie, samo ukąszenie nie jest straszne, ale choroby, które może przenieść owad, stanowią duże niebezpieczeństwo.

Na sam koniec warto jeszcze raz wspomnieć o zagrożeniu, jakie w dalszym ciągu sprawiają drzewa, które zostały porządnie wytarmoszone przez nawałnicę z 2017 roku. Chodząc po szlakach, nie raz zauważycie potężne sosny, opierające się na swoich sąsiadach. Nie trzeba być specjalistą, by stwierdzić, że lada moment mogą runąć. Tak więc pamiętajcie, by nie zbaczać z wytyczonych szlaków.

Bory Tucholskie ciekawostki

  • Co jest symbolem PNBT – Jeżeli będziecie mieli okazję, przypatrzcie się logu parku. Zobaczycie na nim sosnę, jezioro i wielkiego ptaszora. Ten wielki kurak siedzący na gałęzi to głuszec, który nie występuje aktualnie w Borach. Dlaczego stał się symbolem promującym Park Narodowy? Bory Tucholskie w dawniejszych czasach były kraina głuszca. Ptaków było tutaj mnóstwo. Niestety rabunkowa polityka łowiecka i łatwość polowań na kuraki, spowodowały ich całkowite wytępienie. Ostatni głuszec podobno został ustrzelony w 1975 roku. 
  • Piła Młyn w miejscu, gdzie stoi Dąb Bartuś, w dawnych czasach istniała osada. Oprócz kilku domostw założono tutaj na strudze tartak wodny, napędzany siłą przepływającej wody. Jedyną pozostałością po dawnych mieszkańcach jest uskok na strudze, powodujący jej relaksujące szumienie.
  • Skąd pochodzi nazwa parku? – pochodzi od historycznego kompleksu „Tuchler Heide” (Bory Tucholskie). Dzisiaj w dalszym ciągu Bory Tucholskie to ogromny, zalesiony obszar. Jako ciekawostkę można dodać, że Park Narodowy zajmuje około 1,9 procent powierzchni całych borów.
  • Jeziora zajmują około 11% powierzchni parku. W sumie jest ich 21, a największe to Jezioro Ostrowite, które jest też jeziorem najgłębszym.
  • Ochroną ścisłą objęto około 7% powierzchni parku. W sumie wytyczono takich 10 obszarów. Jedynie dwa z nich są udostępnione zwiedzającym. Jest to Jezioro Małe Gacno i Kacze Oko.