Jednym z symboli Tajlandii jest słoń, odwiedzając więc ten kraj, musisz zetknąć się z tym najpotężniejszym lądowym ssakiem choćby raz. Szukaliśmy długo miejsca, w którym moglibyśmy zobaczyć tajlandzkie giganty i choćby otrzeć się o naturalne środowisko, w którym żyją.

Słoń jest symbolem szczęścia i dobrobytu, w dawnych czasach tylko naprawdę bogaci Tajowie mogli pozwolić sobie na posiadanie tych zwierząt. Dziś niestety to często słonie zmuszone są zarabiać na swoich właścicieli. Często dzieje się to kosztem strasznych warunków, w jakich zmuszone są wegetować te piękne i majestatyczne zwierzęta. Jak ognia unikać należy miejsc, w których proponuje się jazdę na słoniu, choć nie powiem, na broszurach wygląda to super.

Pamiętaj jednak, że słoń z własnej woli nie pozwoliłby założyć na siebie ciężkiej, drewnianej ławki z bandą spoconych turystów. Aby go do tego przekonać, właściciele stosują wiele naprawdę nikczemnych sztuczek, o których nie chce mi się nawet pisać, ale łatwo znajdziesz wszelkie informacje w Internecie.

Słonie z ElephantWorld w Kanchanaburi w Tajlandii

Słonie w Tajlandii ich los i przyszłość

Na szczęście władze Tajlandii wprowadziły wiele zakazów i praw, które przysługują tym pięknym zwierzętom. Powoli zmienia się też świadomość samych turystów. Nie bez znaczenia jest to, że coraz mniej słoni żyje na wolności w Tajlandii, dziś jest to około 2000 sztuk, drugie tyle jest czyjąś własnością.

Powołano wiele organizacji opiekujących się zwierzętami odebranymi okrutnym właścicielom i przysposobieniu ich do powrotu  na łono natury. Nie zawsze jest to jednak możliwe, zwierzęta stare, chore lub po traumatycznych przejściach nie dadzą sobie rady same i wymagają ciągłej opieki.

Co robić w Kanchanaburi i ile to kosztuje

Organizacja ElephantsWorld w prowincji Kanchanaburi w Tajlandii

Ulubionym miejscem odpoczynku jest rzeka płynąca przez ich terytorium. Wcale nas to nie dziwi, miejsce to skojarzyło nam się z biblijnym rajem.

ElephantsWorld to miejsce nieopodal miasta Kanchanaburi w Tajlancii, gdzie słonie znalazły swój azyl i gdzie mogą żyć bezpiecznie i spokojnie pod okiem doświadczonych opiekunów.

Miejsce to jest niezwykłe, gdyż pozwala przenieść się do innego świata, świata gdzie zwierzęta są tak samo ważne, jak ludzie.
Ośrodek opiekuje się niespełna trzydziestoma zwierzętami i nie wydaje się to zbyt imponującą liczbą aż do chwili, gdy dowiesz się, ile zjada słoń każdego dnia.

Co i ile jadają słonie oraz ile kosztuje ich utrzymanie

Co jedzą słonie mieszkające z ludźmi ? To samo co ich pobratymcy na wolności, a więc owoce, warzywa, liście, a nawet korę drzew. Jedyną różnicą jest to, że ci szczęściarze nie muszą sami szukać jedzenia w dżungli, a przynajmniej nie w całości. W ośrodku pracuje wielu wolontariuszy z całego świata, znaleźliśmy nawet polsko brzmiące nazwisko na liście, lecz niestety nie mieliśmy przyjemności spotkać się z jego właścicielem.

Każdy słoń zjada średnio 200 kilogramów pokarmu każdego dnia. Do kosztów należy doliczyć lekarstwa, opiekę medyczną, często daleki i kłopotliwy transport, utrzymanie ośrodka oraz pracujących w nim ludzi. Koszty są astronomiczne, dlatego też ElephantsWorld polega w dużej mierze na sponsorach i wolontariuszach.

Każde ze zwierząt mieszkających w świecie słoni ma własnego opiekuna, rekordziści są razem od ponad dwudziestu lat i tylko oni mają prawo siadać na grzbietach swoich podopiecznych.

Wolontariusze w ElephantWorld w Kanchanaburi w Tajlandii

Co do słoni to mają one bardzo różne charaktery i usposobienie. Są wśród nich dowcipnisie wciąż robiące psikusy innym słoniom czy psom, którymi również opiekuje się organizacja. Jest kilku samotników wałęsających się gdzieś w oddali. Spotkać można zazdrośnika, który nie mógł bezczynnie patrzeć, gdy karmiliśmy jego kolegę i próbował odebrać mu co lepsze kąski.

Są złośliwcy, którzy zawsze znajdą sposób by popchnąć lub w inny sposób przeszkadzać innym. Są też nierozłączni przyjaciele wszędzie chodzący razem, inne się nie lubią i trzymają z daleka. W przewadze jednak są spokojne osobniki, które zdają się doceniać pracę dziesiątek wolontariuszy pracujących w ośrodku.

Co oferuje ośrodek ElephantsWorld odwiedzającym go podróżnikom lub pracującym tam wolontariuszom? Ciężką pracę i wielką satysfakcję. Do wyboru jest kilka programów, my braliśmy udział w kilkudniowym, który zaczyna się od poznania zwierząt. Potem jest karmienie, każdy z uczestników przypisany jest do swojego zwierzęcia.

Przygotowanie ugotowanego ryżu z owocami jest czasochłonne dlatego też pracownicy parku cieszą się bardzo mogąc przekazać odrobinę swoich obowiązków odwiedzającym ElephantsWorld.

Po śniadaniu kręcimy się po miejscu, gdzie żyją słonie i obserwujemy je. Potem przychodzi czas na przygotowanie jedzenia na popołudnie, myjemy i przebieramy owoce, a jest ich kilka ton! Na szczęście nie musimy wszystkiego robić sami, gdyż koledzy z następnej grupy już czekają na swoją kolej.

Dla chorych i starych słoni trzeba ugotować ryż z owocami. Jedna ze starszych słonic musiała dostać lekarstwo, a więc do kul z wcześniej ugotowanego ryżu wtykaliśmy tabletki. Trzeba robić to umiejętnie i sprytnie zwierzę, gdy tylko wyczuje tabletkę w jedzeniu, wypluwa je i nic więcej nie zje, zabawne zupełnie jak kilkutonowe dziecko. Gdy owoce i warzywa zostają dokładnie umyte, przychodzi pora na kąpiel. Nie, nie naszą, ale słoni, którym musimy w tym pomóc. Łapiemy więc szczotki, wiadra i do dzieła.

Udajemy się nad rzekę, która wygląda jak żywcem wydarta z biblijnego raju. Zwierzęta wchodzą do wody, a my przy pomocy szczotek szorujemy je dokładnie. Od czasu do czasu trzeba złapać wiadro i spłukać już wyszczotkowane miejsce, można się zmęczyć, ale zabawa przednia.

Podczas całego dnia w ośrodku opieki nad słoniami bawiliśmy się świetnie i poznaliśmy wielu podobnie myślących ludzi z wielu krajów

Gdy jest po wszystkim, wracamy do wioski i karmimy nasze „maleństwa”, po czym one udają się do dżungli na noc, a my wracamy do swoich kwater. Dni powtarzają się, ale za każdym razem dzieje się coś innego i ekscytującego. Fantastyczna przygoda, gorąco polecam.

Jeżeli zdecydujesz się na pozostanie w świecie słoni w Kanchanaburi dłużej, zamieszkasz z mieszkańcami tego zakątka i będziesz robił dokładnie to samo co oni. Zachęcamy do tego typu kontaktów nie tylko ze słoniami, ale i innymi dzikimi stworzeniami, które z najróżniejszych przyczyn muszą znajdować się pod opieką człowieka.

Pamiętaj, byś mógł się dobrze bawić, zwierzaki wcale nie muszą cierpieć.

ElephantsWorld w Tajlandii fakty, informacje i ciekawostki

  • Adres ElephantsWorld: 90/9 Moo 4, Baan Nong Hoi, Amphoe Mueang, Tambon Wang Dong, Kanchanaburi 71190, Thailand/
  • Słonie ze względu na swoją masę jedzą ogromne ilości pokarmu. Każdy z nich zjada około 200 kilogramów owoców i warzyw.
  • Najstarszy słoń mieszkający w ElephantsWorld urodził się w 1930 roku.
  • Najmłodszym mieszkańcem ośrodka opieki nad słoniami jest Spy. Urodził się on w 2011 roku.
  • W ośrodku ElephantsWorld żyje 30 słoni i cała masa innych zwierząt.
  • W roku 1900 w Tajlandii żyło ponad 100 tysięcy dzikich słoni. Dziś liczba ta spadła do 2 tysięcy.
  • Pomysłodawcą i założycielem ElephantsWorld jest Dr. Samart i jego żona Khun Fon.
  • Ośrodek rozpoczął działalność w roku 2008.
  • Początkowo w ośrodku pracowali jedynie założyciele i kilku ich przyjaciół. Obecnie pracuje tam 130 ludzi.
  • Na stronie ElephantsWorld znajdziesz miejsce, w którym możesz odbyć wirtualną wycieczkę po ośrodku.

Wyspa Koh Chang
Jim Thompson House
Wodospady Erawan
Wyspa Koh Phangan
Świątynie w Bangkoku
Bangkok zwiedzanie i atrakcje
Chiang Mai – Zwiedzanie i atrakcje miasta
Park Narodowy Doi Inthanon
Kanchanaburi i kolej śmierci
Ayutthaya i Budda w drzewie
Phangan – Noc na wyspie
Phangan atrakcje wyspy
Art in Paradise w Chiang Mai
Kasia w Bangkoku