Zaborski Park Krajobrazowy położony jest na kaszubskich Zaborach w południowej części Kaszub. Rozciąga się on na przestrzeni ponad 340 kilometrów kwadratowych w gminie Chojnice i w gminie Brusy. Jedną z wielu rzek, które przecinają park jest Chocina – najbardziej kręta i przez to najbardziej malownicza rzeczka parku.
Zaborski Park Krajobrazowy w Borach Tucholskich
Park powstał w roku 1990 i nazwano go Chojnickim Parkiem Krajobrazowym. Dopiero kilka lat później przemianowano go na Zaborski Park Krajobrazowy. W roku 1996 z niewielkiej jego części (46 kilometrów kwadratowych) wyodrębniono Park Narodowy Bory Tucholskie. Od 2010 roku cały obszar został wciągnięty jako składowa Rezerwatu Biosfery Bory Tucholskie.
Aktualnie na terenie Zaborskiego Parku znajduje się 8 rezerwatów, a kilka następnych jest na etapie planowania. Oprócz tego park może pochwalić się około 50 jeziorami, z największym Jeziorem Charzykowskim na czele, oraz kilkoma rzekami.
Tą najbardziej znaną oczywiście jest olśniewająca Brda, którą co roku spływają tysiące kajakarzy. Jednak nie ma się czemu dziwić, skoro na jest to jedna z najpiękniejszych polskich rzek. Inne godne uwagi rzeki to między innymi Zbrzyca, Kulawa, Kłonecznica i Chocina, którą dzisiaj przedstawimy Ci bliżej.
Rzeka Chocina w Borach Tucholskich
Chocina, po kaszubsku Chòcënô, jest lewym dopływem rzeki Brdy. Nie jest to rzeka wybitnie długa (niecałe 40 km) i raczej w konkury z najdłuższymi polskimi rzekami nie ma co stawiać, ale wyróżnia się innymi walorami. Dolny odcinek rzeki, który zaczyna się w okolicy Niepszczołęgu zaczyna wić się jak poskręcana serpentyna.
Jeszcze większe zawijasy i zakrętasy zaczynają się na odcinku za Zieloną Chociną. Przez co Chocina może poszczycić się mianem jednej z najbardziej zakręconych rzek w Europie. Dochodzi nawet do takich sytuacji, że kajakarze płynący grupą, nagle patrzą na swoich towarzyszy, jak by Ci na „równoległym” torze płynęli w zupełnie innym kierunku.
Spływy kajakowe rzeką Chociną w Borach Tucholskich to zakręt za zakrętem, a końca nie widać
Jak ja tej Chociny nie cierpię! I mówię to zupełnie poważnie. Ta rzeka śni mi się w najgorszych koszmarach jeżeli chodzi o spływy kajakowe. Tyle razy co dawałem jej szansę, to ta odwdzięczała się jednym – nieskończonymi, upierdliwymi zakrętami.
Po którymś z kolei człowiek traci rachubę co do liczby pokonanych zawijasów i pragnie, tylko by ten przed nami był już ostatnim. Niestety modły zazwyczaj nie są wysłuchiwane i za kolejnym wirażem widzimy następny nawrót.
Żeby nie było. To nie jest tylko i wyłącznie moje wrażenie. Znam wielu amatorów kajakarstwa, którzy po spływie Chociną dostawali nerwowego rozstroju. Wielu z nich do dzisiaj jak słyszy samą nazwę Chociny to dostaje tiku nerwowego w lewym oku.
I dlatego, mimo wielu walorów krajobrazowych, Chociny na spływ kajakowy nie polecam. Mimo że widoki, jakie oferuje, są naprawdę piękne, to po kilku godzinach (szczególnie gdy pływasz okazyjnie) będziesz jedynie wyglądał z utęsknieniem końca szlaku.
Jaką ulgę przynosi widok jeziora Karsińskiego, poczuł każdy, kto zapuścił się na tę poskręcaną do granic możliwości rzeczkę. Zdecydowanie lepiej wybrać szlak kajakowy Brdą, nawet tam, gdzie zwalone drzewa utrudniają przeprawę. Jest po prostu przyjemniej.
Szlaki piesze wokół Chociny w Borach Tucholskich to idealne miejsce na spacer
Tak jak Chocina wymęczyła mnie gdy byłem w kajaku, tak spacerując jej brzegami, naprawdę odetchnąłem. Gdy wędrujesz pieszo, to zupełnie inaczej odbierasz tę niesamowitą rzekę. Nagle te wszystkie znienawidzone zakręty i zawijasy, które dawały w kość podczas spływu, stają się piękne i niesamowite.
Dzięki nim Chocina nabiera kolorytów i aż przyjemnie się ją obserwuje, gdy płynie leniwie przez zaborską ziemię. A jeszcze lepiej obserwuje się męczących kajakarzy, którzy porwali się na tę niepozorną rzeczkę z myślą, że nawet się nie spocą 😊
Dopiero z perspektywy brzegu można naprawdę docenić fenomen tego dzieła natury. Idąc przy każdej innej rzeczce, zazwyczaj mamy prosty brzeg i równie proste koryto. Poskręcana Chocina jest inna i sprawia, że krajobraz zmienia się, jak w kalejdoskopie, oferując coraz to nowe pocztówkowe widoki.
Jednym słowem jest pięknie!
Dlatego gdy tylko będziesz miał do wyboru spływ Chociną lub spacer jej brzegami, zdecydowanie wybieraj to drugie! Oczywiście weź ze sobą też kocyk, hamak i coś do jedzenia! Któraś z nadrzecznych łąk posłuży Ci z przyjemnością za miejsce pikniku, który zapamiętasz na długie lata!
Gra terenowa Poznaj i chroń Chocinę w Borach Tucholskich
W poznaniu walorów przyrodniczych i krajobrazowych pomaga gra terenowa „Poznaj i chroń Chocinę”, którą zorganizował Zaborski Park Krajobrazowy.
Na stronie parku możesz zapoznać się bliżej z zasadami i pobrać mapę, która będzie niezbędna do ukończenia zabawy.
Od siebie dodam, że trasa, którą prowadzi nas organizator, jest dobrze przemyślana i pokazuje nam całe piękno tego urokliwego zakątka. Jednak pamiętaj, że umiejętność czytania map i orientacja w terenie jest jak najbardziej potrzebna. Wszystko dlatego, że szlak nie jest oznaczony i jedynie kawałek papieru pokazuje Ci drogę.
Czy jest to trudne? Dla osoby, która choć raz miała w ręku papierową mapę na pewno nie. Nawet nasze dzieciaki nie miały zbytnio problemu ze wskazaniem właściwej drogi. Choć nie powiem, że czasami musiałem się dwa razy zastanowić, nim wybrałem właściwy kierunek.
Nie obawiaj się jednak, że zgubisz się w przepastnych lasach i wyjdziesz po tygodniu z zarośli niczym dziad borowy. Gdy już stracisz orientację, spójrz na rzekę, która towarzyszy Ci cały czas podczas wędrówki i jest swoistym drogowskazem – ona wskaże Ci drogę.
Co do samej istoty gry terenowej, to w wyznaczonych punktach wywieszone są zalaminowane karty z kodami. Te musisz przepisać we właściwe miejsce na kartce, która dołączona jest do mapy. Warto odwiedzić wszystkie przystanki, bo po uzupełnieniu wszystkich kodów możesz nazwać się zwycięzcą i odebrać nagrodę w siedzibie parku.
Poznaj i chroń Chocinę atrakcją Borów Tucholskich dla dzieci
Muszę przyznać, że naszym dzieciakom gra terenowa przypadła do gustu i ani razu nie zamarudziły. Mimo dość długiej trasy (około 10 km) szły zaciekawione i wypatrywały kartek z kodami. Widać było, że poszukiwanie obudziło w nich małego odkrywcę, który za cel postawił sobie odnalezienie wszystkich kodów.
Widać, że ten rodzaj zabawy doskonale sprawdza się u najmłodszych i myślę, że i Twoje pociechy nie będą się tutaj nudzić. Dodatkowo perspektywa czekającej na nie nagrody dodaje im jeszcze większej energii.
Miejsce startu: Kokoszka – leśniczówka punkt CH01 (nie kieruj się nawigacją Google, tylko jedź do Dużych Swornegaci i kieruj się znakami przy drodze)
- Długość trasy: około 10 kilometrów.
- Czas pokonania szlaku: około 3 godzin (nam zajęło ponad 4 godziny, bo delektowaliśmy się przyrodą i robiliśmy dość częste postoje).
- Strona www: Gra terenowa Poznaj i chroń Chocinę.
- Mapa do pobrania.
