Wybierając się w podróż po Azji, każdy zastanawia się, jak wszystko zorganizować by wyprawa była bezpieczna, przyjemna i w miarę tania. Poza tym oczywiście robimy spis atrakcji turystycznych i miejsc, które chcemy zobaczyć.

By udało się zrealizować nasze plany, potrzebny jest dostęp do informacji. I tu dochodzimy do tego, bez czego nie wyobrażam sobie sprawnego poruszania się po świecie – Internet.

Internet w podróży przez Azję

Oczywiście można nie mieć dostępu do sieci i dobrze sobie radzić. Wszystko zależy od tego, czego w podróży szukamy i jaki cel ma nasz wyjazd. Jeżeli pragniesz samotności, włóczęgi po wertepach i dziczy, bez kontaktu ze światem, świetnie. Wystrugaj sobie dobry kij do podpierania i w drogę.

Dostęp do internetu

Jeżeli jednak wyjazd do odległych i nieznanych krajów ma mieć choćby zarys czegoś, co można nazwać planem, ponownie — musisz mieć dostęp do informacji.

Dodatkowym czynnikiem są pieniądze, które łatwiej zaoszczędzić szukając w sieci na przykład hoteli, transportu czy biletów wstępu do popularnych miejsc i atrakcji. Chcesz podróżować tanio, szukaj okazji w Internecie, ta zasada sprawdza również w drodze przez świat.

Internet mobilny w Azji, jaki wybrać i ile to kosztuje

Rodzaje dostępu do Internetu w krajach Azji

Wiemy już, że Internet jest ważny, więc teraz o tym, jak zdobyć do niego dostęp.

  • Sposób pierwszy i najmniej rozsądny to roaming. Słyszałem o ludziach wracających z wakacji z długami na tysiące dolarów tylko dlatego, że nikt im nie powiedział, że korzystanie z roamingu kosztuje fortunę. Można oczywiście wykupić pakiety u swoich operatorów, ale jest to skomplikowane i niepotrzebne skoro są inne łatwiejsze i przyjemniejsze sposoby.
  • Możemy korzystać z dostępu do sieci w hotelu. Nie spotkaliśmy się jeszcze z sytuacją, by choćby w najmniejszym hostelu nie było dostępu do Internetu. Dotyczy to wielkich miast w Azji kontynentalnej, jak i najmniejszych wiosek na zapomnianych przez Boga wysepkach. Sposób prosty i łatwy, ale nie zawsze nam to wystarczy.
  • Innym miejscem, gdzie za darmo podłączymy się do światowego centrum informacyjnego, czyli neta, są publiczne hotspoty. Są bardzo popularne i dostępne w wielu azjatyckich miastach. W połączeniu z Internetem w hotelu ma to już sens i jeżeli nie będziemy wypuszczać się poza miasto, pewnie wystarczy.
  • Sposobem ostatnim jest kupno lokalnej karty sim z pakietem danych do wykorzystania.

Skupię się na ostatnim punkcie, gdyż mobilny Internet w Azji jest tani, szybki i dostępny wszędzie. No może nie zupełnie wszędzie. Zgubiłem sieć, zbliżając się do czynnego wulkanu na Bali, ale poza tym w większości miejsc możemy liczyć na kontakt ze światem.

Przykładem może być nasza przygoda w górach Cameron Highlands w Malezji. Gdy błąkaliśmy się po dżungli, całe kilometry od cywilizacji, nie miałem problemu, by od czasu do czasu pogadać z Michałem i wysłać kilka zdjęć.

Trzeba uczciwie i całkiem poważnie przyznać, że Internet mobilny w Azji, bije na głowę to, co mamy u nas w Europie.

Jak i gdzie kupić kartę sim, by nie przepłacić

Karta SIM w Azji

Ceny kart są bardzo niskie i nawet gdy przyjdzie nam nieco przepłacić, nie puści nas to z torbami. Jeżeli jednak zdecydowani jesteśmy zaoszczędzić, to jest kilka rzeczy, o których trzeba pamiętać. Kartę do naszego telefonu znajdziemy na każdym niemal lotnisku. Jednak oferty na lotniskach są dużo droższe niż te, jakie spotkamy „na mieście”. Przykładem niech będzie Tajlandia.

W porcie lotniczym w Bangkoku zaraz po wylądowaniu kupiliśmy sim w sieci True Move. Dziewczyny z okienka szybko i sprawnie wymieniły kartę, doładowały ją do wielkości, jaką wybrałem i tyle. Karta kosztowała nas 120 bahtów (16 zł) i ważna miała pozostać przez kolejne 30 dni, dając nam 20 GB darmowego dostępu do Internetu. Jednocześnie otrzymujemy dostęp do hotspotów wyżej wymienionej sieci, których prędkość pobierania danych spowodowała u mnie opad szczęki, dosłownie.

Dodatkową zaletą dla tych, którzy nie mogą oderwać się od Facebooka, jest możliwość korzystania z niego w wersji zerowego pobierania danych. Możemy przeglądać fejsa, bez zdjęć i filmów co prawda, ale za to nie liczone są pobrane dane.

Oczywiście możemy dobrać pakiet do własnych potrzeb, czyli kupić kartę na przykład na kilka dni z pakietem kilku GB. Dobrze jest pogadać ze sprzedawcą i znaleźć taką ofertę, która nam będzie odpowiadała. Przy zakupie koniecznie zwróć uwagę, czy oferta oferuje internet w standardzie 3G, 4G albo 5G, te ostatnie są oczywiście najdroższe.

Obecnie podczas każdej podróży do Azji zaopatruję się w kartę eSim, co jest wygodne i bezproblemowe.

Jak zaoszczędzić przy zakupie Internetu i karty SIM w Azji

Jak można zaoszczędzić? Cóż przykładem niech będzie nasz drugi przylot do Tajlandii na wyspę Koh Chang gdzie kartę sim kupiliśmy dopiero na przysłowiowym „mieście”. Za umowę na 30 dni i kartę z nielimitowanym pobieraniem danych zapłaciliśmy o kilka złotych mniej niż na lotnisku w Bangkoku.

Często nawet w hotelach korzystałem na laptopie z Internetu udostępnionego przez telefon. Był po prostu szybszy i sprawniejszy niż ten dostępny na miejscu. Dzięki udostępnieniu Magda korzystała z mojej sieci bez potrzeby kupowania dodatkowej karty. Wszystkie nowe smartfony mają opcję udostępniania danych więc i tu można trochę oszczędzić.

Osobiście jednak polecam kupno karty na lotnisku, zwłaszcza jeżeli brakuje nam doświadczenia w poruszaniu się po Azjatyckich miastach. Wyjście na zatłoczone ulice pełne krzyczących i próbujących coś nam sprzedać ludzi, nie pomaga w odnalezieniu się, a uliczne cwaniaczki doskonale rozpoznają zagubienie na naszych twarzach i nie odstąpią nas na krok.

Brak internetu na telefonie

Do tego nie mając dostępu do sieci, nie zamówisz Uber’a, który jest bardzo popularny i dużo tańszy od taksówek. Nie wspomnę już nawet o braku dostępu do map Googla, bez których do dziś pewnie błąkalibyśmy się po ciemnych uliczkach Bangkoku czy Kuala Lumpur.

Internet w Azji rozwija się bardzo dynamicznie i trudno jest pisać o konkretnych sieciach czy cenach. Prawdopodobnie już teraz wiele się zmieniło, choć od naszego powrotu minęło zaledwie kilka tygodni. Przed wyjazdem do konkretnego kraju poczytaj najnowsze informacje, a pewien jestem, że świetnie sobie poradzicie na miejscu.

Jaka jest jakość Internetu w poszczególnych krajach Azji

Ceny i zasady podłączenia się do globalnej sieci poprzez Internet mobilny różnią się od siebie w większości azjatyckich krajów. Oczywiście wiele sieci oferuje karty SIM z Internetem działającym w różnych krajach Azji, lecz są to oferty dużo kosztowniejsze od tego, co mają w ofercie lokalne firmy.

Internet mobilny w Tajlandii


Kraj ten wiedzie prym w dostępie do Internetu mobilnego. Tajlandia mogłaby być wzorem dla naszych operatorów w Europie. Prędkości pobierania danych na poziomie 60 Mbps to norma. Dodatkowo dostajemy darmowy dostęp do potężnych hotspotów gdzie prędkość ponad 200 Mbps to nic nadzwyczajnego. Zasięg praktycznie wszędzie i rozbudowana oferta operatorów czynią ten kraj bardzo przyjazny dla turystów i podróżników.
Najpopularniejsi operatorzy to DTAC, AIS i True Move

Karta eSIM na czas pobytu w Tajlandii to świetny i prosty sposób na dostęp do internetu.

Internet mobilny w Malezji

Malezja posiada bardzo zbliżoną jakości usług telekomunikacyjnych do Tajlandii, choć jeszcze trochę brakuje. Widoczne jest to zwłaszcza na prowincji i Malezyjskich wyspach. Internet jest dostępny, ale jakość bywa różna. Można jednak spokojnie prowadzić bloga i wysyłać zdjęcia i filmy. Za cenę kilkunastu złotych dostaniemy kartę z 10 GB ważną przez miesiąc. W razie potrzeby oczywiście można sobie doładować konto.
Popularny operator to HotLink

Karta eSIM na czas pobytu w Malezji to świetny i prosty sposób na dostęp do internetu.

Internet mobilny w Kambodży

Cóż Kambodża to najbiedniejszy z odwiedzonych przez nas krajów w tym rejonie Azji. Widać to także w usługach mobilnego dostępu do sieci. Stacjonarny Internet, dostępny w hotelach też nie jest demonem prędkości i mieliśmy czasami problemy z dostępem do sieci. Nie tak jednak poważne, by kruszyć o to kopie.

W Kambodży stanowczo doradzam kupno karty na lotnisku. Nawet w stolicy trudno znaleźć porządne stoisko, któregoś z operatorów. Skazani będziemy na wymianę kart w jakiejś podejrzanej garkuchni. Wielkim plusem jest to, że jest bardzo tanio. Kilka dolarów wystarczy, by kupić kartę na cały miesiąc z kilkunastoma GB danych.
Najpopularniejszy operator to Smart

Karta eSIM na czas pobytu w Kambodży to świetny i prosty sposób na dostęp do internetu.

Internet mobilny w Indonezji

Indonezja w jakości Internetu mieści się gdzieś pomiędzy Kambodżą a Malezją. Internet jest dostępny w zasadzie wszędzie, ale nie zawsze jest to ta prędkość, jaką obiecują nam reklamy. Było trochę kłopotów z wysyłaniem zdjęć na bloga, ale ostatecznie zawsze się udawało. Jest bardzo tanio, za kilkanaście złotych możemy mieć nielimitowany dostęp do sieci na 30 dni.
Najpopularniejszy dostawca Internetu mobilnego to Telkomsel

Karta eSIM na czas pobytu w Indonezji to świetny i prosty sposób na dostęp do internetu.

Internet mobilny na Filipinach

Filipiny zdominowało w zasadzie dwóch dostawców internetu mobilnego. Są to SMART i GLOBE. Po dokładnej analizie obu ofert doszedłem do wniosku, że żadna z powyższych nie oferuje niczego więcej niż jej konkurent.

Na lotnisku zakupiliśmy kartę sim firmy SMART w zasadzie tylko dlatego, że kolejka była mniejsza niż obok u konkurencji. Ceny są dość atrakcyjne. Za miesięczny dostęp do sieci z pakietem 25 GB zapłaciliśmy 400 pesos, czyli około 30 zł. I tu info dla malkontentów, którzy uważają, że na lotnisku się przepłaca. To fakt, ale wyruszyć do takiej Manili bez internetu lub telefonu to spora udręka i może nas to kosztować znacznie więcej niż te kilka złotych, które wydaliśmy więcej na kartę SIM zakupioną na lotnisku.

Co do prędkości internetu na Filipinach to nie jest już tak kolorowo. Do Malezji sporo brakuje, a pomiędzy tym, co oferują dostawcy w Tajlandii, Filipiny dzieli przepaść. W dużych miastach, jak Manila, Quezon City czy Davoa wszystko jeszcze jakoś się kręci, wystarczy jednak wyjechać poza aglomerację by prędkość przesyłu danych spadła raptownie.

Nie ma co jednak jęczeć, ostatecznie da się pracować, czego ten tekst jest najlepszym przykładem.

Karta eSIM na czas pobytu na Filipinach to świetny i prosty sposób na dostęp do internetu.

Internet mobilny w Singapurze

Singapur jest drogi. Karta sim na tydzień to koszt kilkudziesięciu dolarów singapurskich. Pakiety zaczynają się od 10 GB naprawdę szybkiego Internetu. W hotelach dostajemy darmowy dostęp do sieci w zwykłej prędkości, czyli około 5 Mbps. Gdy potrzebujemy więcej, na przykład do strumieniowania video, musimy już dopłacić.
Popularna sieć komórkowa oferująca karty sim to Singtel

Karta eSIM na czas pobytu w Singapurze to świetny i prosty sposób na dostęp do internetu.

Internet mobilny w Wietnamie

W Wietnamie działa kilku operatorów komórkowych, którzy oferują pakiety internetowe w różnych opcjach. Najbardziej liczące się sieci to Viettel i Vinaphone. Obie obejmują zasięgiem cały kraj i nie ma problemów z połączeniem nawet w najodleglejszych zakątkach wietnamskiej prowincji.

Za kilkadziesiąt złotych u obu operatorów można wykupić pakiet turystyczny z dostępem do internetu na wybrany okres. Najkorzystniej wypada pakiet Super Date, w którym operatorzy oferują ponad 100 GB danych na okres 2 tygodni. Jednocześnie polecam zakupić kartę SIM już na lotnisku, gdyż ceny na mieście nie różnią się znacząco.

Większość pakietów zakupionych z kartą SIM jest jednorazowa i nie można jej doładować, a jedynie kupić nowy pakiet. Tak więc lepiej nabyć taki, który na pewno wystarczy.

Więcej ciekawych informacji o wyprawie do Wietnamu znajdziesz w jednym z naszych poprzednich artykułów.

Karta eSIM na czas pobytu w Wietnamie to świetny i prosty sposób na dostęp do internetu.

I to tyle, co możemy napisać o poszczególnych krajach. W pozostałych miejscach regionu zasady i ceny są podobne.

Internet w Azji porady praktyczne

  • By kupując kartę SIM, potrzebny będzie paszport, musisz więc mieć go przy sobie.
  • Najprostszym sposobem uzyskania dostępu do internetu jest zakup eSIM karty z dostępem do wielu krajów Azji.
  • Rozmawiaj ze sprzedającym, często są oferty, które bardziej nam pasują niż te z oficjalnego katalogu. Przede wszystkim chodzi o czas naszego pobytu w danym kraju. Po co kupować kartę na miesiąc skoro po tygodniu wyjeżdżamy.
  • Zachowaj ulotkę potrzebną do doładowania konta.
  • Uważaj, co ściągasz z sieci. W wielu krajach piractwo jest ciężkim przestępstwem, a w innych za pornografię z Internetu można dostać batem. Polecam artykuł o tym, co wolno, a czego nie w Singapurze.
  • Jeden z czytelników zwrócił mi uwagę na niebezpieczeństwa pojawiające się podczas łączenia się z ogólnodostępnymi hotspotami. Założyłem, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie robił przelewów lub łączył się z bankiem przez Internet, gdy łączy się z siecią ten sposób. Dla pewności jednak powiem: nie przelewajcie pieniędzy i niczego nie kupujcie w otwartych sieciach! Nigdy! Są to miejsca, gdzie możecie sprawdzić godziny otwarcia muzeum lub wyszukać potrzebny pociąg.

Na koniec pamiętaj, że Internet, a w szczególności ten mobilny, rozwija się w zastraszającym tempie. Gdy to czytasz, wszystko to, co napisałem, mogło się pozmieniać. Traktuj więc ten tekst poglądowo i jako ogólną poradę, a przed wyjazdem poszukaj aktualnych informacji u lokalnych operatorów i dostawców.

Nasze Szlaki życzą szerokiego strumienia danych.