Nasz wyjazd do Maroko był, jak wyprawa w inny, zupełnie różny od naszego świat. Kultura i obyczaje Marokańczyków zadziwiały nas na każdym kroku, a odmienność szła ze zdziwieniem w zawody.

Jednak nie tylko odmienność naszych kultur była ciekawa, także kuchnia marokańska, pełna nowych zapachów i smaków, otworzyła przed nami drzwi do zupełnie odmiennego, pachnącego i smacznego świata. Nigdy nie kryłem, że lubię zjeść i chyba tylko dzięki dobrym genom pochodzącym od moich szacownych przodków, zawdzięczam to, że nie zrobiłem się dwa razy większy. Biorąc moje słabości za przewodnika na marokańskich ulicach, pośród straganów z łakociami, czułem się jak ryba w wodzie.

Maroko to świat pachnących przypraw i niezwykłych orientalnych smaków


Maroko to kraj pełen przypraw, których nie oszczędza się w lokalnej kuchni. Mięsa, warzywa i owoce szykowane w słynnym naczyniu tażin, znane są na calem świecie i także my pisaliśmy już o przepisach oraz historii tego cuda.

Marokańska kuchnia zawsze słynęła z różnorodności. Dominują w niej pochodzące z niemal całego świata produkty. Już przed tysiącami lat dzięki Korzennemu Szlakowi, wiodącemu od Azji przez bliski wschód aż ku brzegom Europy, do Maroka trafiały przyprawy, suszone owoce oraz inne produkty na naszym kontynencie niemal zupełnie nieznane. Pamiętać należy, że w owym czasie w Europie wciąż podawane były ciężkie mięsne i raczej nudne potrawy.

W tym samym czasie Marokańczycy komponowali własne zestawy przypraw i przepisy konstruowane na ich podstawie. Każdy dom posiadał własne, niepowtarzalne danie, które mogło konkurować z innymi.

Słodkie marokańskie wypieki i ciasta ociekające miodem
Słodkie marokańskie wypieki i ciasta, często ociekają miodem i słodkimi polewami.

Dziś na marokańskich straganach można kupić wiele zestawów gotowych mieszanek przyprawowych oraz korzennych. Często powstają one z 10 i więcej składników. Znajdziecie w nich kilka rodzajów pieprzu, kardamon czy kurkumę. Można też znaleźć mieszkanki bardziej egzotyczne, do których dodano rzadko spotykane korzenie a także płatki kwiatów.

Zestaw takich przypraw potrafi zmienić każde, nawet najzwyklejsze danie w wykwintne, pachnące wiktuały i to bez względu na to, co gotujecie.

Dziś jednak chciałbym wspomnieć o słodszej stronie marokańskiej kuchni.

Marokańskie słodycze


Wędrując po miastach w Maroku często trafialiśmy na stoiska z pachnącymi ciastkami, które ociekały miodem i pachniały przyprawami. Jak udało nam się dowiedzieć, niektóre z nich są pieczone, inne przygotowuje się jedynie z ugniecionego ciasta i wypełnia farszem. Takie słodycze nierzadko zamacza się w ciepłym miodzie i różnych odmianach cukru przed podanie na stół.

Słodkie marokańskie wypieki i ciasta ociekające miodem
Słodkie wypieki na ulicach Maroka mogą przybierać różne kształty i wielkości.

Wypieki upychane są pastą z suszonych, słodkich owoców, lokalnych migdałów i wielu odmian orzechów. Ciastka te nie są przesadnie słodkie i trudno się nasycić kilkoma kęsami. Wciąż pamiętam piekielnie dobrą i słodką jak sam Czart hiszpańską baklawę, której nie dało się zjeść zbyt wiele.

Nasze ulubione marokańskie słodycze


Nasze ulubione specjały z marokańskiej cukierni, poza dostępnymi wszędzie smacznymi i słodkimi owocami, to ciastka kaab el ghzal, nazywane rogami gazeli. Magdzie przypadła do gustu, robiona z kuskusu, rodzynek i cynamonu seffa, oczywiście sowicie polana sosem miodowym z przyprawami.

W kuchni marokańskiej często mąkę zastępuje się kuskusem lub semoliną (ja stosuje drobną kaszę manną). Gdy będziecie mieli okazję koniecznie spróbujcie msemmen, to tradycyjne marokańskie naleśniki. Nie przeoczcie też beghrir ciastko z kaszy mannej, fantastyczne !!

Tu mała rada, gdy zamawiacie ciasta w restauracji lub cukierni nie kupujcie do nich marokańskiej herbaty, jest ona słodsza od łakoci. Poza tym nie zauważyliśmy różnicy w jakości ciast sprzedawanych na ulicznych kramach i tych, które możemy kupić w cukierni, nie musicie więc przepłacać.

Przepis na wyśmienite ciasto basbousa – przysmak ramadanu


Dzisiejszy przepis pozwoli Wam upiec wyśmienite ciasto zwane basbousa lub basbuusa. Jego wykonanie jest bardzo proste. Jedynym problemem może okazać się nuta różanego smaku, jaką dodają do syropu arabscy cukiernicy. Nie przejmujcie się jednak, ja dodałem wanilię i było doskonale.

Basbousa bardzo dobre i słodkie ciasto marokańskie, popularne w okresie Ramadanu
Basbousa bardzo dobre i słodkie ciasto marokańskie, popularne w okresie Ramadanu.

Przepis pochodzi od kobiety sprzedającej słodkości na targu w Marrakeszu. Muszę przyznać, że nie jedliśmy lepszego basbous nigdy wcześniej.

A więc zaczynamy

Składniki jakie potrzebować będziemy do wyrobu ciasta


1 ½ szklanki grubej semoliny,
½    szklanki drobnej semoliny,
2/3 szklanki cukru,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1 szklanka drobnych wiórek kokosowych,
3 jajka,
2/3 szklanki roztopionego masła,
1 szklanka jogurtu,
2 łyżeczki esencji waniliowej,
szczypta soli do smaku,
obrane ze skórki migdały.

Składniki do przygotowania syropu


  • 2 szklanki cukru,
  • 2 szklanki wody,
  • 1 duża łyżka soku z cytryny,
  • 2 łyżeczki wody różanej (ja dałem wanilię),

Dobra mamy już to co potrzeba teraz co z tym zrobić

Zaczynamy od syropu


  • Mieszamy wodę z cukrem i sokiem z cytryny. Gotujemy około 10 minut.
  • Po przestygnięciu dodajemy wodę różaną (ja użyłem wanilii).

Teraz przygotujemy ciasto


  • Zmieszaj wszystkie składniki ciasta i dobrze wymieszaj.
  • Powstałą masę przelej do naczynia wcześniej wysmarowanego masłem i posypanego mąką. Ja piekłem ciasto w szklanej blasze o wymiarach 20 na 30 cm.
  • Owiń blachę folią kuchenną i wstawa do lodówki na jakieś 2 godziny, można mniej.
  • Po wyjęciu z lodówki poukładaj na wierzchu migdały tak by po późniejszym pocięciu ciasta na jednym kawałku został jeden migdał.
  • Wstaw ciasto do pieca na jakieś 40 minut przy temperaturze 200 stopni.
  • Wyjmij ciasto i polej przygotowanym wcześniej syropem, piecz kolejne 15 minut (zamiast syropu można użyć polewy czekoladowej lub innej).
  • Po wyjęciu odstaw do ostygnięcia.
  • Basbousa podajemy zupełnie wychłodzone!

PS. Jest opcja wypieku basbousa w formie muffinek, wychodzi to świetnie i łatwiej się podaje.

Mam nadzieję, że zasmakuje Wam tak jak i nam smakowało. Nasze Szlaki życzą smacznego !