Inne, krążące w kraju nazwy naszej potrawy to: kartoflak, bugaj, pyrczok, rejbak, parepac, kajzer, kugiel i pochodzący ze Lwowa bulbunek.
Dzisiaj kolejny przepis na Naszych Szlakach, którego głównym składnikiem będzie ziemniak, kartofel czy jak to mówią pieszczotliwie Wielkopolanie – pyra. Gotując i pisząc dla Was, sami zaczynamy się dziwić, jak bardzo na przestrzeni wieków Polacy pokochali to warzywo. W końcu całkiem niedawno opowiadaliśmy przecież o wielkopolskich kluchach na pyrach, wcześniej Piotr przyrządzał placki ziemniaczane w wersji z dynią, a dzisiaj mamy przyjemność przedstawić Wam babkę ziemniaczaną.
Babka ziemniaczana pochodzenie
Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie poszperali w starych archiwach i pożółkłych księgach w poszukiwaniu informacji na temat tego popularnego dania. W końcu warto wiedzieć, co się je prawda? Przynajmniej my lubimy konsumować świadomie i zawsze przy okazji gotowania czegoś nowego, równocześnie chłoniemy ciekawostki na temat przygotowywanego dania.
Babka ziemniaczana, jak się okazało, jest tradycyjnym daniem białoruskim. Zresztą nie ma co się zbytnio dziwić, bo ziemniak w kuchni białoruskiej do dzisiaj jest podstawowym składnikiem. Znaczący wpływ na gloryfikowanie ziemniaków ma oczywiście prezydent Łukaszenko, który sam, własnoręcznie zbiera ziemniaki na własnym polu.
Podobno zaszczytem jest otrzymać od niego worek kartofli. Swego czasu przekonał się o tym prezydent Putin, który od ostatniego dyktatora Europy, otrzymał 4 worki. Co z nimi zrobił? Trudno powiedzieć. Może wrzucił je do kremlowskiej piwnicy na cięższe czasy.
Wracając do babki ziemniaczanej, danie to, z racji swojej prostoty, wdarło się szturmem pod biedniejsze strzechy i niczym epidemia koronawirusa opanowała w krótkim czasie większość słowiańskiej Europy. Potrawa ta co prawda zyskiwała z każdym regionem nieco innego charakteru (dodawano inne przyprawy, wzbogacano sosami), ale podstawa była zawsze ta sama – ziemniaki i boczek.
Babka ziemniaczana wartości odżywcze
Pewnie się domyślacie, że babka ziemniaczana to nie jest danie „fit” i nie ma co się łudzić, że od tego schudniemy. Jednak nie jest to wada tej potrawy. W końcu należy pamiętać, że było to danie mające dać siły do ciężkiej pracy wygłodniałym chłopom i robotnikom. Ile więc kalorii posiada babka ziemniaczana? 100 gramów babki zawiera od 200 do 250 kalorii.
Dlatego delektując się tym przysmakiem, weźcie pod uwagę słowa wypowiedziane przez eksperta Łukaszenkę. Ten niepokojąc się o zdrowie rodaków, mających nawyk jedzenia ciężkostrawnych potraw przed snem, powiedział – „Oczywiście, ja sam popróbowałem tego wiele razy, ale przepraszam Was, po co jeść ziemniaki z mięsem? (…) Po co ty na noc żresz mięso z kartoflami? Jak ty będziesz spać?”
Wniosek? Nie jedzcie babki ziemniaczanej na noc, chyba że akurat czeka na Was jakaś ciężka robota i zdążycie ją spalić przed snem ?
Babka ziemniaczana – Przepis i wskazówki
Dobra, koniec dowcipkowania, czas na gotowanie. Co będzie potrzebne?
Składniki potrzebna do wykonania babki ziemniaczanej
- 1 kg ziemniaków
- 2 jajka
- 2 cebule
- 2-3 łyżki mąki
- 30 dag boczku surowego
- 60 dag karkówki
- sól, pieprz, majeranek, papryka ostra
Sposób przygotowania babki ziemniaczanej
- Zetrzyj ziemniaki na tarce.
- W naszym przypadku połowa starta została na małych oczkach, połowa na średnich.
- W międzyczasie podsmaż mięso pokrojone w kostkę z cebulą na patelni.
- Nie zapomnij o przyprawach (sól, pieprz), według własnego uznania.
- Po starciu ziemniaków usuń nadmiar wody, po czym dodaj do nich jajka, mąkę i wystudzone mięso.
- Dodaj także sól, pieprz, paprykę i przede wszystkim majeranek.
- Całość dokładnie wymieszaj.
- Otrzymaną masę przełóż do formy wcześniej wysmarowaną tłuszczem (może być smalec).
- Na wierzch, o ile jesteś mięsożercą, można położyć paseczki boczku wędzonego.
- Tak przygotowaną babkę wstaw do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz przez 1,5 do 2 godzin.
- Babkę podawaj na ciepło z kefirem lub śmietaną.
- Jeżeli zostanie co nieco, to spokojnie można odgrzać ją na drugi dzień.
- Jest równie dobra ja świeżo wyjęta z piekarnika.
Nasze Szlaki życzą smacznego!