W przedchrześcijańskich wierzeniach Słowian występowało wiele demonów, mogących uchodzić dziś za dobrze nam znanego z religijnych kazań szatana. W końcu każda religia ma własne diabły oraz związane z nimi podania i mity. Przypuszczam, że bez postaci złego ducha, żadna z religii nie przetrwałaby próby czasu, w końcu strach to doskonała broń, także przeciwko rozumowi.

Bies dawny diabeł w słowiańskim panteonie demonów


W najstarszej słowiańskiej mitologii zbliżoną postacią do dzisiejszego diabła był bies. Była to postać przesiąknięta złem, lecz nie do końca określona. Był to stwór złośliwy i ludziom skrajnie nieprzychylny. Choć nie miał określonej formy, to potrafił wnikać w myśli ludzi i popychać ich do czynienia zła.

Jego nazwa wywodzi się z dawnego języka ludów północnej Europy, w którym brzmiała ona besr, ale pochodzenie jest jeszcze starsze i sięga aż do czasów, gdy na naszych terenach mieszały się ludy Europy i Azji. W dawnych przekazach słowo bies oznacza; ten, który przynosi strach i przerażenie.

W legendach bies zamieszkiwał gęste bory, w których knuł różne niecne plany, mające zaszkodzić niczego niespodziewającym się ludziom. Potrafił wywołać nagły pożar we wsi, zatruć studnię czy zesłać chorobę na dziecko. Niemal każde nieszczęście nasi przodkowie przypisywali złemu biesowi.

Podobnie rzecz się miała, gdy któryś z mieszkańców osady dokonał czegoś bardzo złego, o co nigdy wcześniej by go nie posądzono. Mówiono wówczas, że to za sprawą biesa biedaka odmieniło. Z tamtych czasów pochodzi, krążące do dziś na wschodzie Europy, określenie zbesiony, opisujące dobrą osobę robiącą coś nieprzewidywalnego i złego.

Po chrystianizacji słowiańskich plemion bies w naturalny sposób zmienił się w diabła i przejął jego rolę, tracąc tym samym swoją dawną istotę.

Czart lub czort demon zła ze wschodu


Czart podobnie jak wcześniejszy bies, uważany był za skrajnie złego demona. W wierzeniach wschodnich plemion słowiańskich, zwłaszcza ruskich, zajmował on bardzo ważne miejsce, będąc źródłem wszelkiego zła. Jego inną, popularną dawniej nazwą był kusy i podobnie jak bies z marszu stał się diabłem po nadejściu chrześcijaństwa.

Nazwa czart w starosłowiańskim brzmiała certi i oznaczała okaleczony lub kulawy. Słowo to łączy się również ze słowami czary i czarowanie. W dawnych czasach czart znany był wśród europejskich plemion pod wieloma imionami, nazywano go cortem, złym, kusym, rogatym, lichem lub kulawym. Wiele tak bardzo bało się spotkania z czartem, że nie używali żadnego z jego imion, a mawiali po prostu ten lub on.

Postać czarta z ludowych baśni przypomina człowieka, lecz posiada kopyta, rogi i szpiczasty ogon, a do tego wyraźnie kuleje. Jedna ze słowiańskich legend opisuje jego ułomność konfliktem, jaki wywołał czart z bogiem lasu. Podczas walki ten ostatni okaleczył czarta i grzmotnął nim o ziemię. Wskutek tego nieszczęścia czort złamał nogę. Od tej pory była ona krótsza od zdrowej i nigdy już nie zrosła się poprawnie, przez co demon kuleje i cierpi przy każdym kroku.

Czart miał wiele zdolności, które pomagały mu oszukiwać lub zwodzić ludzi. Z tego też powodu nazywany był panem kłamstwa i obłudy. Jego głównym zajęciem było zsyłanie na ludzi wszelkich nieszczęść, często związanych ze zmianami pogody. Pojawiająca się nagle w pogodny dzień burza, ulewny deszcz w sierpniu czy niespodziewane wichury, ewidentnie spowodowane było złą wolą czarta. Poza tym miał on zdolność namawiania ludzi do złego. Odpowiedzialny był zatem za zdradę małżeńską, samobójstwo czy kradzież.

Najstarsze przekazy opowiadają o czarcie zamieszkującym odległe i niedostępne bagna lub zbiorniki wodne. Lubił on podróżować w postaci chmury lub wiru powietrza, tak było dla niego łatwiej ze względu na źle zrośniętą nogę.

Wizja piekła

Jako że czart był mistrzem oszustwa, bardzo trudno było go rozpoznać, gdy pojawił się w okolicy. Oczywiście nasi sprytni przodkowie z czasem znaleźli na to sposoby. Dobrze przyglądali się obcym, nim dopuścili ich do obejścia, przez co uważano ich za nieufnych i burkliwych.

Lista oznak czartowskiego pochodzenia była długa, lecz złego dało się rozpoznać:


  • Każdy czart śmierdział siarką i smołą,
  • poza tym kulał lub utykał, starając się to ukryć,
  • zamiast paznokci miał długie szpony jak u ptaka,
  • nosił niedopasowane do reszty ciała buty, gdyż tak naprawdę zamiast stóp miał kopyta,
  • ubierał się w długie płaszcze lub owijał kocem, by ukryć ciągnięty po ziemi ogon,
  • choć wydawał się przyjazny i układny, kusił do złego,
  • najczęściej wraz z czartem przychodziło załamanie pogody,
  • czart potrafił przybierać różne postaci, często zjawiał się jako kot, kozioł, wąż lub pies,
  • czart otaczał się innymi demonami, szczególnie lubił biedę i południcę, dlatego też gdy we wsi przez długi czas źle się działo, pewne było, że albo bieda, albo czart pojawił się w okolicy.

Postać słowiańskiego czorta jak ulał pasowała do wizji diabła w kościele chrześcijańskim. Z czasem zły duch chrześcijan przyjął wygląd mitologicznego czarta i od tej pory przedstawiany jest w kościele jako istota z rogami, ogonem i kopytami zamiast stóp.


Czarnobóg bóstwo zła i nieszczęścia


Wśród plemion, żyjących dawniej na zachodzie Europy, czarta utożsamiano z tamtejszym kultem Czarnoboga. Była to mityczna postać odpowiedzialna za zło, które przytrafia się ludziom.

O Czarnobogu wspomina kronikarz Helmold, który brał udział w chrystianizacji Słowian. W sporządzonych przez siebie kronikach opisał on kontakt z wyznawcami Czarnoboga;

Gęsie pióro

Panuje zaś wśród Słowian dziwaczny zabobon: w czasie uczt i pijatyk podają sobie oni wkoło czaszę, w którą imieniem boga dobra i zła składają słowa – nie powiem poświęcenia, lecz przekleństwa. Wierzą bowiem, że losem pomyślnym kieruje dobry bóg, wrogim zaś – bóg zły. Dlatego owego złego boga nazywają w swoim języku Diabłem, czyli Czarnebogiem, to znaczy bogiem czarnym.


Odwiecznym przeciwnikiem i przeciwieństwem Czarnboga był Białobóg.

Postać Czarnoboga pojawia się ostatnio coraz częściej w popkulturze. Przykładem jest powieść Amerykańscy Bogowie, a także serial nakręcony na jej podstawie. Postać ta pojawia się także w komiksach Marvela jako członek Winter Guard; grupie rosyjskich superbohaterów.

Diabeł w chrześcijaństwie jako upadły anioł i książę kłamstwa


W demonologii chrześcijańskiej diabły to upadłe anioły, które sprzeciwiwszy się bogu, za co zostały zrzucone do piekieł. W Biblii diabeł jest postacią duchową mogącą negatywnie wpływać na ludzi. Dlatego też diabły często nazywane są panami kłamstwa i przeciwnikami prawdy.

Twarz diabła na czerwono

Według chrześcijańskiego nauczania pierwszym złym demonem, który pojawił się na ziemi, był diabeł pod postacią węża. Kusił on w raju Ewę do złamania boskiego zakazu. Stoi on również za grzechem pierwotnym, który do dziś ciągnie się za potomstwem Adama i Ewy.

W kulturze chrześcijańskiej fizyczne pojawienie się diabła jest niezwykle rzadkie i niemal niespotykane. Również w Starym Testamencie diabeł pojawia się sporadycznie, a w zasadzie niektóre z tekstu jedynie wspominają jego istnienie. Dlatego też na samym początku chrystianizacji postać diabła była niemal nieobecna, dostrzegalna jedynie w oddziaływaniu na inne istoty. Wskrzeszono ją do życia dopiero w wiekach ciemnych, gdy chrześcijaństwo potrzebowało pretekstu do użycia siły przeciwko wiernym i do tłumaczenia słabości kościoła.

Ile tak naprawdę jest diabłów


Wśród wiernych kościołowi dominuje przekonanie, że upadłych aniołów była zaledwie garstka, kilka nie więcej. Lecz to nie prawda. Przeciwko boskiej woli wystąpiło mnóstwo aniołów, wręcz całe rzesze.

Według obliczeń dokonanych przez teologów w XV wieku wynika, że diabłów wygnanych z nieba było 133 306 688! Rozumiecie tę liczbę? Skoro taka masa aniołów przeciwstawiła się boskim pomysłom, to może wiedzieli coś, czego my nie wiemy i nie koniecznie stanęliśmy po dobrej stronie konfliktu ? 🙂

Różne diabły w zestawieniu

Oczywiście religia to rzecz płynna i dość wybiórczo interpretuje własne koncepcje. Zatem inni teolodzy sprzeczają się, że jest tylko jeden szatan noszący wiele imion. Gdzieś pośrodku znaleźli się słudzy kościoła, którzy co prawda nie upierają się przy konkretnej liczbie diabłów, lecz udało im się stworzyć hierarchię piekielną.

Pod koniec XIV wieku demonolog Binsfeld, będący luterańskim księdzem, ustalił, że hierarchia diabelska wygląda tak:


  • Na czele piekła stoi Szatan przynoszący ludziom złość, gniew, przemoc i wojnę.
  • Zastępcą Szatana jest Lucyfer odpowiedzialny za grzech pychy i dumy.
  • Następny diabeł to Mammon demon chciwości.
  • Asmodeusz odpowiada za rozpustę i dobrą zabawę.
  • Belzebub to obżarstwo. Jego imię oznacza w języku hebrajskim pana much. Inne popularne imiona, którymi postać ta jest nazywana to; antychryst lub karmazynowy król. Imię Belzebub prawdopodobnie pochodzi od Baala, semickiego boga podziemia.
  • Lewiatan zazdrość.
  • Belfegor przedstawiany często jako kobieta, reprezentuje w tym zestawieniu lenistwo.

Z czasem inni autorzy dopisywali do tej listy kolejne demony, które ich zdaniem musiały brać udział w popychaniu ludzi ku złemu.


  • Eurynome demon kuszący umierających.
  • Ukobaha kusił ludzi do jedzenia pieczonych potraw, które z kolei przynosiły im niestrawność.
  • Fatas bardzo złośliwy diabeł niweczący ludzkie plany.
  • Poltergeisty to pośrednie diabły i demony wywołujące zamieszanie i strach wśród ludzi.
  • Inkuby i Sukkuby diabły lubieżności i rozwiązłości seksualnej.
  • Maszerujące Zastępy to nic innego jak diabły wywołujące kłótnie, wojny i niezgodę.
  • Duchy Swojskie to najniższa hierarchia demonów, które pomagały czarownicom, magom i alchemikom. Często pojawiały się na świecie jako zwierzęta domowe na przykład koty, koguty lub barany.

We wczesnym chrześcijaństwie pojawiały się odłamy religijne, których doktryny głosiły, że ziemia jest polem walki pomiędzy odwietrznymi siłami dobra i zła. Po stronie światła stał bóg ze swoimi zastępami, a po stronie ciemności Szatan i jego armia.

Tezę tą uznano za herezję i zwalczano z całą mocą kościoła, gdyż nie pasowała ona do twierdzenia, że pierwotne musi być tylko dobro. W końcu na początku był Bóg i to od niego wszystko się zaczęło, a każde stworzenie (w tym i Szatan) pochodzi od Boga. Bóg jest bezgranicznie dobry, a szatan podjął własne decyzje, które doprowadziły go do czeluści piekielnych i zapoczątkowały zło na świecie.

Poza tym wizja dwóch armii gryzie się z koncepcją wszechmogącego boga. Przecież mógłby on jednym słowem zakończyć tę farsę i świat stałby się znów rajem, zamiast wysyłać do walki ze złem swoje anielskie legiony.

Diabeł przy łożu umierającego kusi pragnąc zdobyć duszę

Z nauk kościoła wiemy, że Szatan nie może wpływać na istotę rzeczy stworzonych przez Boga, a jedynie kusić, podszeptywać i zachęcać do złego. Według tego myślenia, gdyby wszyscy ludzie na ziemi odrzucili grzech, to Szatan przestałby istnieć, gdyż jego trwanie byłoby bezsensowne. Oczywiście nigdy do tego nie dojdzie, w końcu jesteśmy tylko ludźmi.

Wyznawcy Szatana


Średniowiecze było złotym wiekiem dla Szatana i jego zastępów. Zły pojawiał się dosłownie wszędzie, zwodził i kusił swoje ofiary, popychając je do podłości, zła i zakazanej lubieżności. W wielu miejscach na świecie zawiązywały się konwenty ludzi, którzy decydowali się stanąć po drugiej stronie barykady w opozycji dla Boga, gdyż przesiąknięty złem kościół wydawał im się gorszy od opluwanego przeciwnika.

Wyznawcy Szatana spotykali się w odległych alpejskich wioskach, francuskich zamkach, na pastwiskach w hiszpańskich górach czy na naszej słynnej Łysej Górze. Tworzyli oni od podstaw własne zwyczaje i liturgię czarnych mszy.

Szatanizm i wyznawcy szatana

Kościół twierdzi, że czarna msza była przeciwieństwem mszy chrześcijańskiej. Święconą wodę zastępował tam mocz, a zamiast kropideł używano końskiego ogona. Podobnie jak w kościele także tu w trakcie modlitw wśród wiernych krążył kielich, lecz ten wypełniony był spermą lub krwią miesięczną czarownic. Taka wizja satanistycznych obrzędów oczywiście niewiele ma wspólnego z prawdą, a jej zadaniem jest zohydzić przeciwnika.

Stare zapiski, sporządzone przez inkwizycję, opowiadają o tym, że w trakcie szatańskich orgii sam szatan pojawiał się wśród swoich wyznawców. Często przybierał postać mężczyzny lub kobiety i w ten sposób spółkował z wiernymi, często płodząc potomstwo. Jednak twierdzenia te z czasem zostały zweryfikowane przez kościół i zamiecione pod dywan, gdyż nie potrafiono odpowiedzieć na pytanie, jak bezcielesna postać duchowa może wytworzyć szatańskie nasienie.

Kilku najzagorzalszych inkwizytorów dalej jednak upierało się przy wizji Szatana płodzącego dzieci, twierdząc, że ten najpierw przejmował ciało mężczyzny, a następnie zabierał jego nasienie, które potem nasiąknięte złem przekazywał kobiecie.

Hiszpańska inkwizycja przez całe wieki toczyła boje z Szatanem, stosując przy tym coraz okrutniejsze i wyrafinowane metody wymuszania zeznań. Przyznanie się do winy co prawda nie chroniło ofiary diabła przed stosem czy katowskim mieczem, ale miało zapewnić zbawienie jej duszy.

Słowiańskie potwory i demony - Legendy, baśnie i ludowe podania

W archiwach kościelnych zachowały się opisy tortur, przeprowadzanych na kobietach i mężczyznach. Nie będę ich przytaczał, gdyż są zbyt okrutne i krwawe. Powiem tylko, że niektóre z ofiar nie przyznawały się do obcowania z Szatanem, aż do śmierci twierdząc, że to wszytko bzdura i kłamstwa. Rekordzistką była pewna hiszpańska wieśniaczka, która przetrzymała ponad 50 przesłuchań z torturami. Przez prawie rok trzymano ją w piwnicy i przesłuchiwano każdego tygodnia. Przez ten czas kobieta nie powiedziała ani słowa i chcąc nie chcąc sąd świecki nakazał wypuścić ją na wolność.

Diabeł w polskim folklorze ludowym


Naszym przodkom nie było łatwo, gdy nadeszło chrześcijaństwo. Słowiańskie wierzenia i ludowe religie upadły, a starzy bogowie umarli, wraz z całym panteonem mitycznych istot. Niektóre z dawnych stworzeń przetrwały, zmieniając swą naturę do akceptowalnej w nowym świecie. Inne miały mniej szczęścia i zupełnie o nich zapomniano.

W folklorze ludowym diabeł do dziś występuje w postaci znanej z mitologii słowiańskiej. Ma on rogi, kopyta i jest złośliwym demonem, żyjącym tylko po to, by sprowadzić ludzi na złą drogę.

W minionych wiekach diabeł był dużo bardziej popularny w polskiej ludowej kulturze niż anioły. W opowiadaniu „Pan z kozią bródką” Kornel Makuszyński pisał:



Diabeł jest to istota bliższa człowiekowi, bardziej towarzyska. Anioł, panie, to hrabia, arystokrata, stworzenie subtelne i delikatne, więc niechętnie wchodzi w ziemską atmosferę, która prawdę powiedziawszy, brzydko pachnie. A diabeł, zdrowy cham, brat łata, kompan, stary znajomy, bez fochów, bez min, bez pretensji, wlezie wszędzie i wszędzie mu dobrze. Diabeł, drogi panie, tak jest podobny do człowieka, a raczej człowiek tak jest podobny do diabła, że najbystrzejsze nawet oko ich od siebie nie odróżni.


W demonologii chrześcijańskiej diabły tworzą hierarchię i są żywymi postaciami, pojawiającymi się w ludowych bajaniach. W polskim folklorze najpopularniejsze diabły to:


  • Boruta diabeł z łęczyckiego zamku, który wstąpił w szeregi diabelskie, choć wcześniej był tylko zwykłym szlachcicem. Jego zła natura, okrucieństwo i bezwzględność zapewniły mu miejsce w piekielnej hierarchii. Jednak podobno do dziś pojawia się w ruinach swojego zamku, gdzie pije wino i z rozrzewnieniem wspomina stare dobre czasy.
  • Rokita zwany też Wierzbowym był demonem lubiącym zamieszkiwać stare wierzby. Imię Rokita nadano mu gdy okazało się, że diabeł ten spotykany jest często na bagnach i mokradłach, gdzie lubi sobie sprawić drzemkę na mchu, zwanym rokietnikiem. Najsilniej Rokita związany był z Karpatami, lecz pojawiał się w legendach i mitach całej Polski.
  • Mefistofeles uważany za największego kłamcę w piekle pojawia się wszędzie tam, gdzie ludzie gotowi są zaprzedać swą nieśmiertelną duszę za ziemskie przyjemności. Dobrze poznał tego wystrojonego jegomościa Pan Twardowski, który do dziś za jego sprawą siedzi okrakiem na Księżycu.
  • Lucyfer zwany również Gwiazdą Zaranną to władca piekieł, który wiele lat spędził na ziemi, chodząc od wsi do wsi, by uczyć się o słabych stronach człowieczej natury.
  • Ezakiel to demon, który kusi ludzi by ci zajmowali się pogłębianiem zakazanej wiedzy.
  • Szpetny utożsamiany z Szatanem. Jest on źródłem wszelkiego zła na świecie i karmi swoją mocą inne diabły.
  • Smętek pochodzi z Kaszub, gdzie w ludowych legendach przypisywano mu najróżniejsze role. Nie był to diabeł zbyt ogarnięty, dlatego też często dawał się oszukać prostym chłopom.

Pośrednie diabły, diablątka i najpodlejsze biesy w ludowych baśniach pełniły rolę duchów, chochlików i psotników. Słynny badacz nad Słowiańszczyzną Zorian Dołęga-Chodakowski w XVIII wieku pisał w swojej książce „Śpiewy słowiańskie pod strzechą wiejską zebrane„:



Trzeba pójść i zniżyć się pod strzechę wieśniaka w różnych odległych stronach, trzeba śpieszyć na jego uczty, zabawy i różne przygody. Tam, w dymie wznoszącym się nad głowami, snują się jeszcze stare obrzędy, nucą się dawne śpiewy i wśród pląsów prostoty odzywają się imiona bogów zapomnianych. W tym gorzkim zmroku dostrzec można świecące im trzy księżyce, trzy zorze dziewicze, siedem gwiazd wozowych.


Gorąco polecam poszperać w starych legendach, mitach i pieśniach ludowych. Ukryto tam wiele fantastycznych opowieści, które wbrew pozorom nie były wyłącznie dla młodych skierowane. W prostych bajkach często ukrywano prawdy i uczucia niepopularne w swoich czasach.

Słowiański diabeł zapodział się gdzieś w ludowych opowieściach i nigdy nie rozwinął. Utknął na zawsze jako zabawny Rokita, okrutny Boruta czy cała masa innych stworzeń, niepotrafiących dziś nikogo przestraszyć, co najwyżej rozzłościć i oszukać.

Diabeł w popkulturze i sztuce


Diabeł ma swoje stałe miejsce w popkulturze i sztuce. Od najdawniejszych czasów obsadzano go w pieśniach, poematach i legendach. Dziś Szatan jest nierozerwalnie związany z literaturą, filmem, komiksem czy nawet grami komputerowymi.

Moja osobista lista filmów, w których ważną, o ile nie najważniejszą rolę gra diabeł to:


  • Adwokat diabła z fantastyczną rolą Al Pacino. Diabeł przez niego grany, John Milton, to dobrze ubrany jegomość, trochę ekscentryczny i majętny. Upatrzył on sobie młodego adwokata z prowincji, którego kusił bogactwem i sławą. Milton to diabeł, który dobrze zna swoją robotę. Trzyma się blisko ludzi, spaceruje z nimi po ulicach, zaprzyjaźnia się i żartuje. Jest wylewny, wydaje się szczery i hojny. Widać, że diabeł ten świetnie się czuje na ziemi, traktując ją jako swój prywatny plac zabaw. Bardzo dobry film, polecam, o ile jeszcze nie widzieliście.
  • Armia Boga, choć nie okazała się ostatecznie arcydziełem kina, to wnosi sporo do wizji diabła i jego roli w dzisiejszych czasach. Zbuntowanego anioła Gabriela zagrał tu Christopher Walken, jeden z moich ulubionych aktorów kina lat 90. Film przedstawia wojnę między aniołami i choć ewidentnie coś w tym filmie nie wyszło, to jednak warto go zobaczyć.
  • Constantin to ekranizacja komiksu Hellblazer, opowiadającym o świeckim egzorcyście i łowcy demonów jednocześnie. Johny Constantin uzyskał umiejętność widzenia demonów i walki z nimi, po tym jak przez nieudane samobójstwo trafił na chwilę do piekła. Lucyfer, który aż przebiera nogami, czekając na powrót John do swojego królestwa, w pewnym momencie osobiście pojawia się na ziemi, by zabrać jego duszę i zatargać pod ziemię. Grający postać diabła Peter Stormare wygląda w filmie fantastycznie i bardzo komiksowo. Jest nonszalancki i ma poczucie humoru. Nosi się wytwornie w białym garniturze, lecz stopy ma czarne od roztopionej smoły. Bardzo dobry film, potężnie przerysowany, lecz godny polecenia.
  • Harry Angel to wyśmienita rola Roberta de Niro. Zagrał on diabła w postaci Louisa Cyphre, tajemniczego i ekstrawaganckiego arystokraty, który wynajmuje prywatnego detektywa, by ten odnalazł dla niego pewną osobę. Diabeł grany przez de Niro to dość nieprzyjemna i tajemnicza postać, a film jest naprawdę dobry, polecam.
  • Piekło i Niebo to polski film z roku 1966. Akcja dziej się w kinie, gdzie na ekranie wyświetlane jest życie dwojga niedawno zmarłych ludzi. Widzami przedstawienia są anioł i diabeł, są oni przedstawicielami obu stron i pełnią rolę sędziów. W tym filmie wizja piekła jest dużo bardziej atrakcyjna niż nudnego i pozbawionego sensu życia w niebie, gdzie ludzie kręcą się bez żadnego celu i klepią wyuczone frazesy. Piekło natomiast pełne jest niezwykłych i ciekawych postaci, literatów, polityków i autorów muzyki. Film bardzo odmienny, ale i tak polecam.
  • Ostatni egzorcyzm jest filmem opowiadającym o wątpiącym w istnienie diabła pastorze, który musi zmierzyć się z opętaną młodą dziewczyną.
  • Dziecko Rosemary film opowiada o Szatanie próbującym spłodzić swojego potomka, który ma zapanować nad światem i pomóc ojcu opuścić piekło. Dzięki temu filmowi Roman Polański awansował do śmietanki hollywoodzkich reżyserów.
  • Egzorcysta to kolejne dzieło opowiadające o walce księdza z demonem, który opętał niewinną dziewczynę. Film ten jest tak dobrze nakręcony, że do dziś pozostaje klasykiem kina grozy. Bardzo gorąco polecam, zwłaszcza przed Halloween. Nie polecam za to kolejnych części filmu, które były raczej obelgą dla nas, wielbicieli kina.
  • Omen opowiada o dziecku z duszą czarną jak piekielna smoła. Ciało chłopca zamieszkuje sam Antychryst, który dobrze zna realia rządzące światem i wie, że nie będzie panował nad ludźmi, o ile nie zdobędzie realnej władzy nad nimi. Dlatego też upatrzył sobie rodzinę dobrze zapowiadającego się polityka i został jej częścią. Film jest dobrze zrobiony, a sceny wypadków i przykrych sytuacji są wręcz genialne. Warto wrócić do tej pozycji bez dwóch zdań.
  • Wrota do piekieł to świetny film grozy pełen akcji i tajemnic. Są tu pentagramy i demony, a także ludzie opętani i niebezpieczni.
  • No i na koniec jeden z ulubionych filmów, w którym występuje Szatan to Tenacious D: Kostka przeznaczenia. Film opowiada o najlepszym rockowym zespole świata (w ich własnej opinii); Tenacious D, który wyzywa na rockowy pojedynek samego diabła. Rogatą bestię w filmie zagrał Grohla, lider zespołu Foo Fighters, a w skład Tenacious D wchodzą; Kyle Gass i Jack Black.

I to tyle z mojej strony jeżeli chodzi o kino z diabłem w tle. Są oczywiście inne równie ciekawe pozycje, ale jakoś nie przychodzą mi teraz do głowy. Będę wdzięczny za przypomnienie w komentarzach.


Z literackich dzieł opowiadających o diabłach polecam „Żywoty diabłów polskich„. Jest to zbiór opowiadań zaczerpniętych z ludowego folkloru demonicznego, a spisanych przez Witolda Bunkiewicza w XIX wieku. Inną fajną książką o demonach jest „Diabeł” Alfinsa Di Noli. Autor stara się prześledzić obecność Diabła w różnych sytuacjach na przestrzeni wieków. Książka ta powinna zachwycić każdego wielbiciela demonologii.

Ciekawą pozycją jest także „Słowiańskie bogi i demony„. Książka ta opowiada o wierzeniach dawnych Słowian, które Tadeusz Linkera zdołał odnaleźć w dość ograniczonych źródłach. Poza demonami w książce znaleźć można istoty dobre, a nawet piękne i łagodne. Bardzo dobra pozycja, każdy wielbiciel historii słowiańskiej musi po nią sięgnąć.

Jak chłop u diabła pieniądze pożyczał” to książka opowiadająca o chłopskich wierzeniach i ludowych przekazach. Znaleźć w niej można opis polskiej wsi, tej najgłębszej i nieskażonej. Bardzo ciekawa, polecam.


Poza literaturą i filmem diabeł na dobre rozgościł się w grach komputerowych i komiksach. Trafiają się także bajki dla dzieci, których bohaterem jest łagodniejsza postać diabła. Nie inaczej jest w muzyce, malarstwie, grafice i wszelkiej innej formie sztuki. To samo dotyczy wizji piekła i nieba. Często są to niezwykłe światy, bardziej przypominające miejsca rodem z filmów SF.

Wizja piekła

Postać Szatana reklamuje doskonale sam Kościół Katolicki, który widzi diabła dosłownie wszędzie. Harry Potter to w oczach wielu księży dzieło samego diabła. Ćwiczenie jogi czy innych relaksacyjnych technik to nic innego jak otwieranie się na Szatana. Podobnie rzecz się ma z wieloma innymi powieściami czy teoriami naukowymi. Diabła można znaleźć we wschodnich sztukach walki, bioenergoterapii, muzyce i świętach takich jak Halloween. Co ciekawe dla kościoła molestowanie dzieci nie dołączyło do tej listy podłości.


Diabeł informacje i ciekawostki


  • W chrześcijaństwie Diabeł to upadły anioł, który sprzeciwił się Bogu i został strącony z nieba.
  • Biblia bardzo rzadko wspomina o diable.
  • Krążące na obrzeżach chrześcijańskich mitów opowieści, tłumaczą bunt Szatana sprzeciwem, gdy Bóg wpadł na pomysł stworzenia kobiety. Inne mówią o tym, że odmówił on złożenia hołdu Adamowi, jak nakazał Bóg. W jeszcze innych mitach pojawia się wątek zazdrości Adamowi i pożądaniu Ewy.
  • W Nowym Testamencie diabeł nazywany jest księciem królestwa grzechu i panem kłamstwa.
  • Podstawową rolą chrześcijan jest walka z dominacją diabła w świecie.
  • W folklorze ludowym diabeł początkowo był złą, rogatą postacią zrodzoną z sił natury.
  • Obecna w ludowych przekazach wizja diabła ma swoje źródło w mitach greckich, które w pewnym okresie historii dotarły do Słowian. Zakłada się, że pierwowzorem ludowego diabła jest mitologiczny satyr. Jednak postać ta posiada również cechy zapożyczone od egipskiego Seta i staroperskiego Arymana.
  • Diabła nazywa się często Antychrystem, czyli przeciwieństwem Chrystusa.
  • Urian to nazwa diabła w języku niemieckim.
  • W islamie diabła nazywa się Iblis.
  • Opętanie od wieków było dowodem na istnienie diabła. Dziś wiemy, że tak zwane opętania to nic innego jak przypadki epilepsji, schizofrenii, histerii czy innych problemów psychicznych.
  • W średniowieczu murzyni często utożsamiani byli z diabłami. Dla niewykształconego chłopa czy wiejskiego plebana nie było różnicy między czarnoskórym a biblijnym demonem. Uważa się, że właśnie w tym punkcie historii narodził się rasizm.
  • Szatan przez tym nim stał się upadłym aniołem, był serafinem niosącym światło.
  • Diabły mają ogromną moc, ale nie przekłada się ona na sprawy fizyczne. Nie potrafią na przykład przesuwać przedmiotów w zwykłych sytuacjach. Mogą za to mamić ludzi sztuczkami i iluzją.
  • W roku 1966 Anton Szandor LaVey założył oficjalny Kościół Szatana i został jego najwyższym kapłanem.
  • Współczesny satanizm to nie tylko kult diabła i oddawanie mu czci. W religii tej ważną rolę odgrywa okultyzm, rytuały i inne powiązane z sobą odłamy wiary i nauki.
  • Sataniści otaczają się mrocznymi symbolami i krwawymi obrzędami, ale to tylko popularne skojarzenia. W rzeczywistości satanizm opiera się na Dziewięciu Twierdzeniach Szatana, są to:
    • najważniejsze jest ciało i jego potrzeby,
    • zaspakajanie żądzy seksualnej,
    • otwartość myśli i mowy,
    • miłość,
    • swoboda wyboru,
    • wolność ducha,
    • prawo do zemsty,
    • potępienie,
    • grzeszne wyzwolenie.
  • Satanizm pełen jest symboli, podobnie jak to jest w każdej religii. Najpopularniejszym znakiem jest liczba 666 zwana liczbą bestii.